Archiwum lipiec 2003, strona 3


lip 23 2003 Sex, cos tam, cos tam.
Komentarze: 5

Jaaaaasne, hehe.

Skasowalam ta gagu gadowa rozmowe, bo mi burzyla konwencje pomaranczowego bloga.

Poza tym jest git. Tak se. Poprostu jest i juz. O jak ja lubie, kiedy mi sie tak humor z niczego poprawia! Bo jest slonce i ptaki pitola, i kupilam Tacie bardzo fajne adidaski, co to nie mogl ich w Polandii znalezc, bo lubie jak mu wygodnie, i jeszcze pies ze mna spal, i mi ucho lizal, i kawa jest dobra, i obudzilam sie o 7 rano, i obejrzalam se "Zlotopolskich" na Polonii, i czasem blogslawie satelite, i w ogole oooo, jak wkolo jest wesoooloooo!

A Dzej wydrukowal moje zdjecie, dorysowal wasy, brode, wlosy na klacie i schowal do portfela. Napisze mu na odwrocie jakas dedykacje chyba... "Na pamiatke upojnej nocy - Heniek".

I, kurza twarz, zapomnialam adres jednego bloga, co to juz, juz prawie wlasciciela milam zmieszac z blotem. Ale to nic. Przypomne sobie i zycie znowu bedzie piekne.

Adios Perweros!

 

kotka_psotka : :
lip 22 2003 Bez tytułu
Komentarze: 10

Zdarza Wam sie czasem cos zgubic? Bo mnie czesto. W zasadzie notorycznie. Najlepiej sie gubia srebrne bransoletki. Mialam ze 30 - zostaly mi 2, slownie DWIE. Zajebiscie, nie? W ogole, za mna to tylko chodzic i zbierac. Papierosy, pieniadze, klucze. Ciekawe, ze pusta paczka, to mi nigdy nie zginie, ale pelna, to juz zupelnie inna historia.

Gina mi tez majtki, w ogole bielizna, ciuchy, ksiazki, zeszyty, notesy, w chuj roznych rzeczy mi ginie. Skarpetki najbardziej lubia znikac pojedynczo. Zebym z lekko nie miala, nie?

A w sobote mi zginela siatka z zakupami. Wiem, ze wyszlam z nia ze sklepu, wiem, ze wlozylam ja do samochodu i tu slad ginie. Ani w domu, ani w samochodzie, no NIE MA. Chalupe przekopalam dokladnie i kamien w wode. I nawet nie ma chlewu. Posprzatane jest. Po prostu nie ma i tyle. Nawet tam nic do zarcia nie bylo, wiec nie ma szans, ze zacznie smierdziec i jakis trop bedzie.

Ja cala jestem taka zajebista. Wlasnej glowy nie zgubilam wylacznie dlatego, ze mam na stale przymocowana.

 

kotka_psotka : :
lip 22 2003 Bez tytułu
Komentarze: 3

Bo to jest tak. Jak mi smutno, albom wkurwiona, to zaraz mam o czym pisac. O, jak ja mam wtedy o czym pisac! Ale jak czlowiek zadowolony, to mu tematow zaczyna brakowac. To, czym sie martwie, z premedytacja odsuwam w najdalsze czesci umyslu. Siedze i sie ciesze. Jak glupi do sera. A co?!

Zasadniczo moje zadowolenie bedzie roslo, wprost proporcjonalnie do uplywajacego czasu. I ja to wiem. I mi z tym dobrze. Tylko sie martwie, ze jak ono tak bedzie roslo, i roslo, to ja bede puchnac, i puchnac i kiedys pekne. A w sumie glupio tak z zadowolenia pekac, jak tyle biedy i wojen na swiecie, nie? W ogole mysle sobie, ze to bedzie udany dzien. A tak, dla odmiany. A pies od rana sie tak pieknie przytula. Po co mi dziecko? Mam psa.

Wokol rozne dobre rzeczy sie dzieja, pogoda dopisuje, a kawa jest smaczna. W sumie zawsze moge sie zajac pisaniem listu otwartego do wszystkich debili tego swiata, ale wole poczytac. A takie juz dobre to serce dzis mam, o!

 

kotka_psotka : :
lip 21 2003 "Jak winny i niewinny sumienia wyrzut, ze...
Komentarze: 8

Znamienny ten cytat. Calkiem przypadkiem.

 W kwestii wiedzy nic sie nie zmienilo. Przegryzlam sobie dzien Remarque'm, pozniej dla rownowagi glupoty i madrosci w przyrodzie poczytalam odstresowujaca Grochole, a teraz znowu siedze i sie zastanawiam. Bo ja mam taka zabawe. "Co by bylo gdyby...?". Zasadniczo to bardzo fajna zabawa jest, pod warunkiem, ze ma sie ochote w nia grac. W przeciwnym wypadku moze wyjatkowo silnie stymulowac osrodek w mozgu, odpowiadajacy za wkurwienie bezradnoscia i srachem. Bo sie boje. I jestem zla, ze sie boje. Ale jeszcze bardziej jestem zla, ze nie moge zrobic nic. No bo co mam zrobic? Polozyc sie na doroslym czlowieku jak kwoka na jajach i zaslaniac? Gdyby sie dalo, to ja chetnie, bo wiadomo - zlego diabli nie biora, nie? Chujowa sprawa, mili Panstwo. Bardzo. Jasne, ze nie powiem o co chodzi. Nikomu nie powiem. Z Tata tylko o tym z godzine dzis konferowalam, wobec czego przerazeni jestesmy oboje po rowno, ale ja bardziej.

A jak znowu nie bede spac w nocy, tylko beczec, to faktycznie, wezme i jak ta kwoka... 

 

kotka_psotka : :
lip 21 2003 Cho no tu!
Komentarze: 7

Prosze bardzo. Przywdziewamy garnitury/eleganckie sukienki, fryzurke przyczesujemy, do czaszki przyklejamy odstajace koltuny, kwiaty w dlon, piesn na usta i skladamy temu Panu zyczenia, bowiem dzis obchodzi URODZINY, no! Ale ju! (A jak link nie dziala, bo te cholerne polskie znaki co ich nie mam, to chodzi o Jaska, znanego jako Czarne Slonce, Lajdak i Bog jeden raczy wiedziec co jeszcze.)

To sru, mili Panstwo, gotowi? Zyczymy! Czy, cztery!

Wszystkiego najlepszego! Szczescia, zdrowia, pomaranczy, niech Ci gola baba tanczy!

A dalej, to juz kazdy we wlasnym zakresie, no daaaawaaaa!

 

kotka_psotka : :