lip 21 2003

"Jak winny i niewinny sumienia wyrzut, ze...


Komentarze: 8

Znamienny ten cytat. Calkiem przypadkiem.

 W kwestii wiedzy nic sie nie zmienilo. Przegryzlam sobie dzien Remarque'm, pozniej dla rownowagi glupoty i madrosci w przyrodzie poczytalam odstresowujaca Grochole, a teraz znowu siedze i sie zastanawiam. Bo ja mam taka zabawe. "Co by bylo gdyby...?". Zasadniczo to bardzo fajna zabawa jest, pod warunkiem, ze ma sie ochote w nia grac. W przeciwnym wypadku moze wyjatkowo silnie stymulowac osrodek w mozgu, odpowiadajacy za wkurwienie bezradnoscia i srachem. Bo sie boje. I jestem zla, ze sie boje. Ale jeszcze bardziej jestem zla, ze nie moge zrobic nic. No bo co mam zrobic? Polozyc sie na doroslym czlowieku jak kwoka na jajach i zaslaniac? Gdyby sie dalo, to ja chetnie, bo wiadomo - zlego diabli nie biora, nie? Chujowa sprawa, mili Panstwo. Bardzo. Jasne, ze nie powiem o co chodzi. Nikomu nie powiem. Z Tata tylko o tym z godzine dzis konferowalam, wobec czego przerazeni jestesmy oboje po rowno, ale ja bardziej.

A jak znowu nie bede spac w nocy, tylko beczec, to faktycznie, wezme i jak ta kwoka... 

 

kotka_psotka : :
Nina2
03 września 2003, 10:34
Nie becz.
piquer
22 lipca 2003, 12:08
O ile dobrze zrozumiałem masz do wyboru: kwoka albo czekać biernie na rozwój wypadków, które (podejrzewam) rozwinąć się mogą raczej w dość chujowym kierunku. Nie zazdroszczę.
Hedonista (afm.blog.pl)
22 lipca 2003, 09:41
Są takie doły. Sam nadal męczę "Auteczko" Hrabala (niewinne i mnożące się koty jako metafora okrutnego świata). I polecam "Sinobrodego" Kurta Vonneguta: "Czy chwilami się panu wydaje, że jest pan dobrym człowiekiem żyjącym w świecie, w którym dobrzy ludzie prawie wyginęli? Nie - odparłem. Czy bywają chwile, kiedy czuje się pan nikczemnikiem, bo przecież wszyscy dobrzy ludzie wymarli, więc jedyny sposób, żeby odzyskać dobre imię, to także umrzeć? Nie - powtórzyłem. Niewykluczone, że przysługuje panu syndrom niedobitka, ale go się pan mimo wszystko nie nabawił - orzekła. - Może by pan raczej spróbował ubiegać się o gruźlicę?"
heartland
22 lipca 2003, 08:34
Za duzo odniesień do świata zwierząt.
sam
22 lipca 2003, 01:00
...będziesz zasłaniać własnym ciałem??? kurde jak można załatwić sobie takiego bodyquarda??? czy musiałbym popaść w jakąś straszliwą aferę? ;-)
anarchysta podchodzi tak psychol
21 lipca 2003, 22:20
Chcesz o tym porozmawiać?
21 lipca 2003, 21:03
...hej mała! co to za smutki w twoim świecie? ... no poważnie się zmartwiłam ......
21 lipca 2003, 20:15
Becz albo rób za kwokę byle Ci się polepszyło.

Dodaj komentarz