Archiwum lipiec 2003


lip 31 2003 Notka wazna. Dla mnie.
Komentarze: 6

Jestem w stanie totalnego nawiedzenia spowodowanego filmem. Oczywiscie na koniec sie pobeczalam jak bobr. Jestem tez pijana, to niewazne. Wazne, ze juz wiem czego chce w zyciu. I bede sobie na to czekac. Bo mi sie wreszcie otworzyla ta klapka w glowie i sercu, o ktorej wiedzialam, ze tam jest, ale nie dopuszczalam jej do glosu.

Zapamietaj Magda, jak sie teraz czujesz. Zapamietaj dobrze, bo to cholernie wazne.

Najwazniejsze.

 

kotka_psotka : :
lip 31 2003 Bez tytułu
Komentarze: 4

Zauwazylam, ze jajeczkowanie przejawia sie u mnie nadprodukcja notek, rozchwianiem emocjonalnym, hustawka nastrojow, nieprzebranymi pokladami energii, zmijowatoscia, nadmierna kreatywnoscia, rozczuleniem na zamiane z wkurwieniem, nadwrazliwoscia na wszystko z dotykiem na czele, silniejszym odbieraniem bodzcow, wyczuleniem na zapachy. Ciezko mi takze usiedziec na dupie i podejmowac jakiekolwiek decyzje.

Wkurwia mnie to. Troche.

 

kotka_psotka : :
lip 30 2003 Bez tytułu
Komentarze: 5

Zawsze z tego mojego pieprzonego obijactwa i lenistwa, wychodzi tak, ze mam ostatecznie wiecej do roboty. Kurna, od dwoch tygodni mi sie szczoteczki do zebow nie chce postawic na ladowarke, wiec od dwoch tygodni myje zeby zwykla, na naped reczny. Chujowa sprawa, ale tak mam z wszystkim. Z psem tez mi sie nie chce, jak Bog przykazal, o 22 wyjsc, tylko czekam do polnocy, a pozniej sram w gacie, bo okolica nieciekawa, a pies z tych, co to by sie pierwszy za mnie chowal. Z wszystkim tak mam. Dlaczego mnie wlasnie ujebal komar w noge? Bo mi sie nie chce wstac i wlaczyc do kontaktu komarowego mordercy. Dlaczego wode w wannie mam juz zimna? Bo od trzech godzin sie wybieram do kapieli.

Zal dupe sciska, ale nie mowmy juz dzis o kupie.

 

kotka_psotka : :
lip 30 2003 costamcostam
Komentarze: 10

Nie wiem juz zupelnie w co RYNCE wpakowac, bo wszystko co bylo do wyszczenia/umycia/odkurzenia/wypucowania juz wyczyscilam/umylam/odkurzylam/wypucowalam. Nudze sie, no. Okna tez umylam. Dzisiaj. Z nudow nawet powyciagalam talerze, gary i takie tam i umylam szafki. W sumie nie wiem po co, bo byly czyste. CZYSTA lodowke tez umylam. I z wierzchu i od srodka. A jak se lazienke wyszorowalam, ho, ho! Podczas mycia psich misek doszlam do wniosku, ze przemebluje. To troche poprzestawialam.

Normalnie jak nie ma chlopa, to nudno, wiecie? Nie ma na kogo z awantura/obiadkiem/golym tylkiem czekac. Chociaz nie, to ostatnie, to nie, bo jakos nie praktykuje. A taki sentyment do ubran mam. Jeden OCIEC na gg mnie mial zabawiac, ale pierwszy raz w zyciu czuje sie wystawiona do wiatru. Przez faceta. Facet to swinia. Wiadomo.

No i tak sobie siedze, pitu, pitu uprawiam czynnie. Pojde, zrobie te placki, co to Maklowicz ostatnio tez robil. Placki sa fajne, bo sa smaczne i fajne.

A i tak mi sie geba cieszy, jakbym za mlodu po glowie czesto obrywala. Aha, bo ja mam dla Was niespodzianke. Niespodzianka bedzie w sobote, dobrze? No. To ja sie oddale w kierunku sterylnej kuchni mej.

 

kotka_psotka : :
lip 29 2003 Bez tytułu
Komentarze: 5

Juz mi sie doszczetnie popierdolilo pod tym krzywym deklem.

Zamiast siedziec sobie jak gosc przed kompem, ewentualnie nad ksiazka, profanowac jakies stare wino pociaganiem wprost z gwinta, palac papierochy, to co ja robie w czasie WOLNEGO wieczoru, kiedy moj chlop daleko? Nie, nie sprowadzilam se tu SEKSTETU, ani nawet nie rzygnelam gdzies w kacie, nic z tych rzeczy. Bo ja, prosze Panstwa, SPRZATAM. Ktora godzina, wszyscy widza. Tak. Pozmywalam gary, ktore czekaly na to swieto od tygodnia, bo jak mi sie, kurwa, nic nie chce, to czasem i tydzien sie nie chce. WYPRALAM FIRANKI (i w ogole wesloych swiat). Teraz dopieszczam miekka szmateczka mebelki, wychwytuje najdrobniejszy pylek i zachlannie lype w strone okien. O kurwa! Jaka ja mam ochote umyc okna! W sumie powstrzymuje mnie tylko noc. Moge nie wychwycic wszystkich niedociagniec, za ciemno jest, a maziajow, to bysmy sobie przeciez nie zyczyli, tak?

Ja potrzebuje chlopa. Nie, NIE w takim sensie, jak sobie pomysleliscie (no dobra, TAK czasem tez, no i co z tego?). Na sztuke potrzebuje. Zeby sobie byl, wtedy, to bym tylko siedziala przed kompem, albo czytala i wtedy, to o kurwa, jak mi sie nic nie chce! Ale chlopa nie ma. Jest za to plyn do podlogi, na ktory sie zaraz pazernie rzuce, bo juz mi nogi pod biurkiem chodza, tak bym se potanczyla z mopem.

A moze ja dlatego tak szoruje, bo do piatku nie bedzie mi mial kto nabalaganic?  

W ogole nie moge byc taka niczyja. Ktos musi mnie kochac i byc, zebym ja go tez mogla kochac. Ogolnie z nieczyjoscia czuje sie dosc chujowo, znaczy NIEFAJNIE. No ja pierdole, ze tez se zawsze zapomne, ze mialam nie przeklinac...

 

kotka_psotka : :