Najnowsze wpisy, strona 50


wrz 09 2003 - Schabowy i pieczone ziemniaczki prosze....
Komentarze: 7

Idea kilkudniowych przerw w pisaniu, jest pozbycie sie irracjonalnego poczucia obowiazku prowadzenia bloga. Efekt wysmienity, to tez terapie zamierzam stosowac ilekroc poczuje taka potrzebe.

Ze spraw biezacych - to chyba OCZYWISTE, ze nie kupilam butow, tak? Po pierwsze zbuntowal sie samochod. Przekrecam kluczyk i nawet jedna, pieprzona kontrolka nie mignie. Pure inteligencja sie we mnie odezwala i natychmiast wysunelam wniosek, iz cos sie zjebalo z elektyka. Podazajac tym tropem wysnulam przypuszczenie, jakoby miejscem z pradem w samochodzie byl akumulator, zatem mogla spasc klema. Pomyslcie, to wszystko zanim jeszcze otworzylam maske, robi wrazenie, nie? Normalnie Holmes niech sie schowa. Potega analitycznego myslenia pchnieta owtorzylam maske. Nie zobaczylam tam nic nowego, wszystko na swoim miejscu, wiec w akcie rozpaczy poruszalam kablami, sprawdziwszy wczesniej czy aby nie ukrali akumulatora. Nie ukrali. W desperacji jeszcze kilka razy przekrecilam kluczyk, niestety bez wyraznych efektow. Rzucilam jeszcze raz okiem na "brzusio" i zrezygnowana zamknelam maske, bowiem w tym miejscu moja wiedza dotyczaca elektryki samochodewej sie konczyla.

Niezrazona specjalnie udalam sie w strone pobliskiej stacji metra, gdzie skasowawszy bilet (a taki porzadny obywatel ze mnie), przemiescilam sie w kierunku centrum handlowego. Tam, kompletnie roczarowana brakiem MOICH butow pocieszylam sie bluzka w kolorze bezowym marki NafNaf i blekitna, przezroczysta, bardzo obieca koszula od Camaïeu, gdzie przemila obsluga miala ochote wpakowac mi sie do przymierzalni, celem sprawdzenia, czy spodnie dobrze leza. Nie lezaly. Byly za krotkie (ale, kurwa, nowina). Odeslalam obsluge z kwitkiem i zaczelam sie zastanawiac na jaka orientacje seksualna wygladam. Fakt, ze mialam na sobie troche za szerokie dzinsy, calkiem meska, ciepla kamizelke, adidasy i zwiazane w konski ogon wlosy nieco zbil mnie z tropu, wiec nie myslac wiele udalam sie w droge powrotna, gdzie powitala mnie ciagle jeszcze zepsuta winda i jeden czarny, ktory nie wiem po co tam siedzi.

Przed piecioma minutami z przykroscia skonstatowalam, iz moja lodowka wieje pustkami i pozostaje mi jedynie oproznic te, i tak juz zbyt dlugo zalegajace, dwie butelki wina. Nawet sie nie ludze, ze to zabije glod, licze natomiast, ze skieruje moje mysli na inne tory niz schabowy z frytkami.

 

kotka_psotka : :
wrz 09 2003 Bez tytułu
Komentarze: 9

Och, jak pieknie. Dzej jechal do Polski z jednym kolesiem z firmy. Koles rozpierdolil samochod. W Niemczech. Pozniej przed policja walil w jajo, ze ktos im to zrobil na parkingu. Skonczylo sie mandatami dla jednego i drugiego, rewizja, tamten ma jeszcze 1000 euro grzywny i zabrali mu prawo jazdy. Fajnie. Koles ma zone, ktora nie pracuje i dwoje dzieci. Z pracy wylecial w trybie natychmiastowym. Poza tym chcialam powiedziec, ze uwielbiam niemiecka policje. Tydzien temu zainkasowalam mandat za pasy. Jebane pomioty Hitlera.

Poza tym mam totalna depresje, co manifestuje ostatnio kolorem czerwonym. Nabylam gruba, puchowa kamizelke w tym kolorze i zaraz pojde kupic czerwone buty, bo niby co ta wyplata taka wysoka w tym miesiacu, nie? A tak powaznie, to zawsze mnie stresowalo noszenie koloru czerwonego, bo mialam wrazenie, ze za bardzo sie w oczy rzucam, mimo, ze wszyscy uparcie twierdzili, ze mi w nim dobrze. Ale mi sie odmienilo. Z przyjemnoscia bede sie rzucac w oczy. Bo mam depresje i najlepiej niech mnie wszyscy zaluja. O!

 

kotka_psotka : :
wrz 06 2003 Escape.
Komentarze: 17

Zamkniete z powodu, ze nieczynne.

 

kotka_psotka : :
wrz 06 2003 Bez tytułu
Komentarze: 5

I w sumie nie wiem, czy mam sie wkurwic, czy zrobic druga kawe. Mielismy isc na Braderie, nie? Ale jeszcze wczoraj wieczorem Dzej skoczyl do mamy na chwilke, czyli do polnocy, i wrocil caly szczesliwy, bo przeciez nie widzial szanownych rodzicow cale trzy dni, a teraz mogl sie nimi nacieszyc.[Jak chce dwa razy do roku pojechac do Polski, do swoich, to jest mega problem.] Jak zwykle zrobili mu pranie mozgu i dzisiaj zamiast na miasto, bo taka impreza jest tylko RAZ w roku (a ludzie przyjezdzaja nawet z Anglii i Holandii, zeby sie pobawic), to on poszedl do mamusi, malowac sufity. Bo to musi byc zrobione juz i natychmiast, w zadnym wypadku nie nalezy tego czasu poswiecic zonie, zeby z nia pojsc na impreze, ktora, jakby nie liczyc, odbywa sie jeden, jebany RAZ do roku. Nie, zebym sie przypierdalala, ze kazdy weekend spedza u mamy. Nie. Ani o to, ze kazde wolne piec minut spedza u mamy. Absolutnie. Do wszystkiego sie mozna przyzwyczaic - ja tylko sumiennie ostrzegam - dziewczynki, omijajcie jedynakow szerokim lukiem. Wiecie, nieodcieta pepowina, mamina spodnica, te sprawy.

Teraz pytanie zasadnicze - na chuj mi malzenstwo, jezeli nie pamietam jak moj stary wyglada?

A mowliam o najnowszym pomysle mojego cuda? Chociaz nie jestem calkiem pewna, czy to do konca JEGO pomysl. Otoz sprawa ma sie tak, ze od trzech i pol roku mieszkamy sami. Czyli od poczatku. Wynajmujemy sobie calkiem fajne, duze mieszkanie i jest ok. Bylo ok, nawet wtedy, kiedy bylismy biednymi studentami i fnansowo stalismy dosc kiepsko. Teraz pod tym wzgledem jest wiecej niz w chuj zajebiscie, natomiast nagle mu sie zebralo na oszczedzanie i uwaga, uwaga - zaplanowal, ze sie PRZEPROWADZIMY DO JEGO RODZICOW. Pomijam detal, ze z jego ojcem mam nieustanna kose, chociazby dlatego, ze on mnie nienawidzi co rodzi szczera wzajemosc z mojej strony. Poza tym nie lubie jak mnie ktos przymusowo katuje Radiem Maryja 24 na 24. Ale teraz bedzie najlepsze - mamy sie przeprowadzic, jego rodzicom placic za mieszkanie na parterze dokladnie tyle samo ile placimy tutaj i w zwiazku z tym OSZCZEDZAC. Ja moze i bylam kiepska z matematyki, ale za chuja mi sie to nie kalkuluje. Detal, ze nikt mnie o zdanie nie zapytal pomijam, bo to norma w tym zwiazku. Natomiast z ciekawostek, to tam jest 1, slownie JEDNO okno. W tym mieszkaniu w sensie. Mysle, ze bedzie fajnie. Ciekawa jestem tylko jak wytrzymale ucho ma ten dzban.

Poza tym ogolnie jest dosc wesolo - mowie "Potrzebuje samochod" - odpowiedz "Kupie ci, jak urodzisz dziecko.". Mowie "Chce jechas do Polski" - odpowiedz "Bedziesz jezdzila ciagle, jak urodzisz dziecko". Ogolnie remedium na WSZYSTKO jest dziecko. I wlasnie dlatego dziecka nie bedzie. Bo dziecko nie leczy chorego zwiazku, dziecko ma byc EFEKTEM zdrowego.

Wiecie co? Ja to juz po prostu pierdole.

 

 

kotka_psotka : :
wrz 05 2003 Bez tytułu
Komentarze: 7

No i jestem. Umordowana, opalona, ale umiarkowanie zadowolona. Kolano se nastawilam. Sama. Jak zapierdolilam w drzwi od samochodu, to tylko na chwile mi sie ciemno przed oczyma zrobilo. A pozniej bylo juz dobrze. Niby niechcacy, a jednak pozytywnie. Poza tym wiekszych przygod brak. Smiechawki tylko na autostradzie dostalam, jak mi jeden staruch piescia wygrazal. Wracam, a tu mila niespodzianka, bo ja tak czasem lubie sie do uczuc wyzszych odwolac, zwlaszcza jak to wychodzi w nakladzie 250 tys., a sprawa zajela mi cale 15 minut, hehe. Och, czekam teraz na pelne uwielbienia "dewotki" i inne komplementa - w komentarzach, rzecz jasna.

Anyway, zrobie jeszcze szybki przeglad blogow, pozniej kapiel i lulu, bo jutro pracowity dzien uwienczony spektakularna najebka - coroczna Braderie. Taki pchli targ, co cale miasto zamykaja na trzy dni na te okolicznosc i jest fajnie, bo mozna kupic rozne ciekawe rzeczy i oficjalnie spacerowac z piwem w lapsku. Pewno bedzie gites. No chyba, ze deszcz. Niech no mi ktos na jutro zarezerwuje slonce, dobra? No. To papunie!

 

kotka_psotka : :