Archiwum czerwiec 2003, strona 8


cze 13 2003 Jakby ktos jeszcze nie zauwazyl,
Komentarze: 8

to ja mowie - dzis jest PIATEK 13 - go (nie wiem dlaczego, ale uswiadomienie sobie tego faktu, wprowadzilo mnie w stan wyjatkowo radosnego podniecenia). No przeciez uprzedzalam, ze to bedzie dziwny dzien, tak? To ja juz pojde pod ten prysznic, bo troszke goraco jednak jest. Milego 13 - go Panstwu.

 

kotka_psotka : :
cze 13 2003 Bez tytułu
Komentarze: 2

Po kolei. Wczoraj wieczorem wpadlam na genialny pomysl. No wiadomo, ja miewam tylko genialne. Pomyslalam, ze zrobie nalesniki. Zaznaczam, ze pierwszy raz w zyciu. Oczywiscie pierwsze dwa mnie utwierdzily w przekonaniu, ze nadaje sie wylacznie do przygotowywania potraw miesnych. Trzeci juz sie nie porwal, ale za to wyszedl podejrzanie gruby, natomiast reszta cieniutka, okraglutka i cacy. Od piatego zaczelam je przerzucac, tak wiecie jak, hop i sie odwracal w powietrzu. Tylko jeden nie trafil na patelnie, wiec jestem z siebie dumna. Oczywiscie urodzil mi sie genialny pomysl nr 2 (genialnosc mnie ogarnela jakas w zwiazku z tymi nalesnikami), ze takich zwyklakow na slodko to my jesc nie bedziemy, wiec dzisiaj beda na obiad nalesniki na slono - do ciasta drobno pokroje szynke, cebule, pieczarki i moze papryke (albo pory?), natomiast nadzienie zrobie tak - fete ze smietana, wiecie, tak jak sie robi bialy ser, z rzodkiewka i szczypiorem. I cos mi sie wydaje, ze to bedzie zajebiscie zajebiste.

Po kolacji, zauwazylam, ze skonczyly mi sie takie wiecie, do kontaktu na komary, a akurat w MOIM POKOJU, komarow na suficie siedzialo 9. U Dzeja ani jednego, i niech mi kto powie, ze jest na tym swiecie sprawiedliwosc. Zatem inteligentnie wyciagnelam odkurzacz i wymordowalam tych malych krwiopijcow metoda wciagnac do rury. Niestety dzis rano sie okazalo, ze chyba cos przeoczylam, bo jesem pogryziona w 15 mijscach, zdaje sie, z czego najardziej spektakularne, jest ugryzienie w lewa powieke, ktore spowodowalo, ze mam zapuchniete oko i w zasadzie niewiele na nie widze. Fajnie, cos jakbym dostala piacha.

A w nocy mi sie snilo. Najpierw mi sie snila kolezanka Ania w ZIMOWYCH KOZAKACH DO KOLAN w LECIE, nastepnie Dzej Lo w ultra mini, dzieki ktorej jej dupa byla jeszcze wieksza, a pozniej schody. O schodach sennik mowi tak : „kiedy je widzisz wróży Ci czas radości; gdy po nich wchodzisz przepowiada to Tobie kłopoty“ No dobrze, a co, gdy sie stoi u ich szczytu i patrzy w dol? O dupie Dzej Lo w ogole nie napisali, ignoranci. A pozniej jeszcze, ze z nudow skacze z balkonu u rodzicow, tego od strony ogrodu. Nie wiem po co. O balkone w senniku pisze, ze sie kogos spotka, ale wtedy,  gdy na balkon sie patrzy, a nie jak sie z niego skacze.

Mysle, ze to bedzie dziwny dzien.

 

kotka_psotka : :
cze 12 2003 Bez tytułu
Komentarze: 4

Doszlam do wniosku, ze w zyciu jednak trzeba byc skurwysynem i miec twarde lokcie. No mercy. No niestety, jak ktos jest miekkim chujem robiony, to mu raczej tak zostanie. Nie moge sobie pozwolic na lzy. Troche sie boje, ze zrobi sie ze mnie wredna suka na amen, ale trudno. Moze tak wlasnie trzeba?

Dzej w tym tygodnu idzie kupic Renault Safrane. Fajny, 2 l, dieselek, klima, malo przebiegu, zadbany taki. Niech kupi, bedzie sobie jezdzil. No i dobrze. Sama sobie zarobie, sama sobie bede miec. Ale wtedy to juz spierdalac. W zyciu to jednak trzeba byc chujem, a honor schowac do kieszeni. Ostatni raz nie bede walczyc o swoje. Zabiore psa, ksiazki, plyty, tyle. Niech sie udlawi. Niewazne, ze ja tez na to wszystko ciezko pracowalam, pierdole. Zaczne sobie od okraglutkiego ZERA, umebluje sobie zycie po swojemu i na wlasna modle. I niech mi ktos sprobuje szyki pomieszac, to kurwa, urwe leb przy samej dupie! I nie wiem, czy bedzie w nim miejsce dla kogos poza psami. Tak, mam jebitny uraz i wypaczylo mnie to wszystko. Bo zaufanie, to cos, czego praktycznie nie da sie odzyskac do konca. Zwlaszcza sety raz z rzedu.

 

kotka_psotka : :
cze 11 2003 Bez tytułu
Komentarze: 12

Polazlam do Merlina, wyciagnelam z przechowalni stos ksiazek i kilka plyt i zamowilam.

Wszystko przez to, ze ten dzien taki dlugi i nie ma co ze soba zrobic.

A Dzej mi znowu urwie glowe, jak zobaczy wyciag z konta, bosz... Wlasciwie, to chuj z tym. I tak juz nie mam co czytac. O jak mi sie nudzi, Chryste Panie na bananie... Co ja to mialam...?

Acha, pojde i pozmieniam Alterowi kolory. Moze to chwilowo odwroci jego uwage od wszystkiego CO SIE PORUSZA NA OBCASACH. Chlopy to jednak glupie sa. Bez wyjatku. Do tego wszyscy sa tacy sami, wstretni balaganiarze i despoci. Jaciepierdole, tak faktycznie, to nie ma znaczenia z kim jestes, roznia sie tylko kolorem wlosow, oczu, wzrostem, niczym wiecej. Normalnie faceci sie nie nadaja do zycia. Rezerwaty powinny dla nich jakies byc, czy co...? No takie wiecie, zamkniete przestrzenie, straz, zeby nie pouciekali i powinno sie ich ogladac jak zyrafy na safari. Normalnie to INNY GATUNEK jest, tak?! (Chcialam napisac "podgatunek", ale i tak dostane zjebke, wiec sobie darowalam.) 

Chyba sobie kupie jeszcze ze dwa psy. I bede miec zawsze czysto, cicho i nikt mi dupy nie bedzie zawracal. Echhh...

 

kotka_psotka : :
cze 11 2003 Jak dobrze wstac skoro swit!
Komentarze: 6

Jutrzenki blask duszkiem pic (czy jakos tak).

No skoro mnie juz obudzono o 6 i odnotowalam pewne trudnosci z zasnieciem, wlaczylam najpierw telewizor, z ktorego sie dowiedzialam jak mala moze byc maszyna do szycia i ze na pewno marze o zabraniu jej na wakacje, wiec szybko wlaczylam radio, w ktorym powiedzieli ze strajkuje SNCF, poczta, lotnisko, a takze profesorowie na uczelniach, ktorzy w ramach protestu nie egzaminuja studentow. Ale to akurat wiedzialam i zadna tam nowina. Fajnie, bardzo lubie jak WSZYSCY strajkuja.

Po tak milym poczatku spojrzalam w okno, a tam sobie siedzial calkiem ladny, kolorowy motyl. Siedzi do tej pory. No to pomyslalam, ze to bedzie udany dzien, skoro motyl do mnie przylecial.

Nastepnie uczynilam poranna toalete, zalozylam stary, wyciagniety sweter, spryskalam sie "adidas woman", zeby nie bylo, ze jakims firmowym sandalem jestem i tylko drogich perfum uzywam. Nastepnie wciagnelam na tylek dzinsy i wyszlam z psem w celu zintegrowac sie z natura.

A teraz siedze, pije kawe, pale papieroska i w sumie nie bardzo wiem, co mam poczac z reszta dnia.

(W zasadzie, to juz powinnam dostac sms-a, ze te kosmetyki, ktore zamowilam czekaja zeby je odebrac, ale moze oni tez strajkuja, wiec sie luzujemy.)

 

kotka_psotka : :