cze 12 2003

Bez tytułu


Komentarze: 4

Doszlam do wniosku, ze w zyciu jednak trzeba byc skurwysynem i miec twarde lokcie. No mercy. No niestety, jak ktos jest miekkim chujem robiony, to mu raczej tak zostanie. Nie moge sobie pozwolic na lzy. Troche sie boje, ze zrobi sie ze mnie wredna suka na amen, ale trudno. Moze tak wlasnie trzeba?

Dzej w tym tygodnu idzie kupic Renault Safrane. Fajny, 2 l, dieselek, klima, malo przebiegu, zadbany taki. Niech kupi, bedzie sobie jezdzil. No i dobrze. Sama sobie zarobie, sama sobie bede miec. Ale wtedy to juz spierdalac. W zyciu to jednak trzeba byc chujem, a honor schowac do kieszeni. Ostatni raz nie bede walczyc o swoje. Zabiore psa, ksiazki, plyty, tyle. Niech sie udlawi. Niewazne, ze ja tez na to wszystko ciezko pracowalam, pierdole. Zaczne sobie od okraglutkiego ZERA, umebluje sobie zycie po swojemu i na wlasna modle. I niech mi ktos sprobuje szyki pomieszac, to kurwa, urwe leb przy samej dupie! I nie wiem, czy bedzie w nim miejsce dla kogos poza psami. Tak, mam jebitny uraz i wypaczylo mnie to wszystko. Bo zaufanie, to cos, czego praktycznie nie da sie odzyskac do konca. Zwlaszcza sety raz z rzedu.

 

kotka_psotka : :
12 czerwca 2003, 21:58
I MA KOT CHOLERNIE ŚWIĘTĄ RACJĘ!!!!!!!!!
anarchysta
12 czerwca 2003, 21:28
Serio? TO se da?
12 czerwca 2003, 12:52
No, takie ZERO to wyzwanie.
refleksjonista
12 czerwca 2003, 12:36
Masz racje w 100%... pierdolić safrane, są lepsze autka... Jeśli będziesz chciała to dam ci na poczatek radyjko do kuchni - panasonica żeby ci sie przyjemniej dla piesków gotowało. Ziarnko do ziarnka...

Dodaj komentarz