Komentarze: 8
Skoro gg uparcie odmawia wspolpracy, bede sie produkowac tutaj. Taki juz los grafomana - czlowiek pisac musi, inaczej sie udusi ;-) Z samozaparciem godnym lepszej sprawy zapierdalam po blogach i komentuje co popadnie. Do tego wybieram wylacznie glupie blogi i komentuje jadowicie. A bo taki dobry humor mam dzisiaj, nie?
Poza tym park usilowal udawac Bieszczady, ale cos mu nie wyszlo. No to se rzucalam szyszkami w kaczki. Spoko, spoko, nie dzwoncie do Ligi Ochrony Zwierzat (tak to sie nazywa?) - nie trafilam. No dobra, raz. Ale tylko w ogon, wiec sie nie liczy. I moglam kamieniem, nie? Ja to jednak mam takie dobre serduszko...
PeeS. Na kaczkach moje wysilki nie robily najmniejszego nawet wrazenia. Dziwki!