Archiwum grudzień 2002, strona 14


gru 09 2002 The winner is...
Komentarze: 4

Jeszcze nie widzialam zeby ktos tak jak ksiadz potrafil wzbudzic poczucie winy. Szkola ich jakos specjalnie, czy co? Niewazne. Problem z ZUS-em nr 1 kopniety w dupe. Papier przysla. Problem nr 2 rowniez. Papier lezy przede mna z piekna pieczatka uniwersytetu. Czyli 3 : 0 dla mnie. Musialam troche pania sekretarke zakrecic, ale dobra nasza.

Jeszcze tylko to porozsylam pod odpowiednie adresy i niech sie wyjebia raz na zawsze.

Teraz musze odmowic modlitwe dziekczynna.

P.S. Aniele Strozu! Dzieki!

Zawsze Twoja - Kotka_Pe :o)

 

kotka_psotka : :
gru 09 2002 Bez tytułu
Komentarze: 2

Tak to juz jest, ze moje mysli chodza wlasnymi sciezkami. Jedne sa wazniejsze, inne mniej wazne, a jeszcze innych niemalze nie juz nie widac. Czasem tylko do nich wracam.

Najistotniejsze sa zawsze te pierwsze. Ci ludzie, te sprawy... Zawsze w moich myslach wioda prym. Czasem tylko przebije sie jakis drobiazg. Zawisnie chwile na powierzchni, a pozniej tonie w morzu innych. Powierzchnia jest gladka. Zazwyczaj wyglada tak samo. Niezmiennie od jakiegos czasu.

Az po horyzont.

 

kotka_psotka : :
gru 09 2002 Kotka_Pe sie zastanawia.
Komentarze: 5

Czy kobieta moze dac mezczyznie cos piekniejszego niz dziecko?

 

kotka_psotka : :
gru 08 2002 Bez tytułu
Komentarze: 3

Dziwnie sie czuje. Pamietam, ze kiedys, dawno temu, czulam sie podobnie przed sprawdzianem z matematyki. Najlepsze slowo to niepokoj. Tak wlasnie mi teraz jest. Moze dlatego, ze jutro sie wszystko rozstrzygnie? Jak sie uda to ZUS bede miala z glowy, a wszystkie potrzebne swistki zalatwione do poludnia. A moze to nie to...? Nie wiem. W ogole od jakiegos czasu czuje sie jak przed sprawdzianem. Tyle, ze teraz to klasowka z zycia. Chwilami obawiam sie, ze obleje. Ale z drugiej strony, teraz, kiedy mam jakies tam sprawy do zalatwienia, chce mi sie rano wstawac. Daje mi to motywacje, naped do dzialania. Moze tego porzebuje? Tylko te nerwy...

Nie dosc, ze nie uwazalam na lekcji z dobrych rad, to jeszcze nie ma z czego sciagi zrobic. Moze obok bedzie siedzial ktos obryty...?

 

 

kotka_psotka : :
gru 08 2002 Niedziela typu standard.
Komentarze: 7

Kosciolek. Obiadek u mamusi. Zmywanko po obiadku. Kawusia przy ciastkach, albo, jak kto woli, cistka przy kawusi. Ploteczki (ychh...). Dyskusja z sasiadka na temat plemnikow, zachodzenia w ciaze, porodow, chromosomow, cesarskich ciec i innych przyjemnych spraw. Delikatna zmiana koloru wlosow (jasniejsze sa). Poza tym obiecalam tesciowej, ze we wtorek przyjde i upieke szarlotke. O 22 J. jedzie do Le Mans. Wieczor przed tv, ewentualnie przed kompem.

I taka fajna niedziele mam.

Gornolotnych przemyslen, tudziez olsnien brak.

Ide po faje.

 

kotka_psotka : :