Archiwum grudzień 2002, strona 10


gru 14 2002 Glodnys? Glodnym...
Komentarze: 12

Zajebioza. Od trzech dni nic nie jadlam. Znowu. Mhhh... Wygladam jakbym spierdolila z Oswiecimia przez dziurki w siatce. Tak mam. Jak akurat nie ma tego na co mam ochote to nie jem. Wybredna jestem. A co?!

Mam ochote na fete ze szczypiorkiem. I chrupiaca bagietke. Chyba sie brykne na jakies zakupy, czy co...? Wyslalam J., ale on i tak nie kupi tego co lubie. Kazal pan, musial sam...

Btw, sliczny kolorek.

 

kotka_psotka : :
gru 13 2002 Bez tytułu
Komentarze: 6

Wiesz jak zrobic glupie dziecko? Nie?

To zapytaj rodzicow.

 

kotka_psotka : :
gru 13 2002 O fuck!
Komentarze: 4

Bo to dzisiaj piatek 13 - go ! Cholera zapomnialam... Chociaz pech juz ostatnio wystarczajaco sobie na mnie pouzywal. Moze da spokoj....?

 

kotka_psotka : :
gru 13 2002 Kotka ma lenia.
Komentarze: 3

Tia... Lenia zlapalam. W ogole jak pozno wstane to tak zawsze. Powinnam zaczac cos robic. Sprzatac. Pakowac sie, takie tam dupersztance. Matko jedyna, jak mi sie nic nie chce.... Moze na jutro to odloze? Bo przeciez, co masz zrobic dzis, zrob jutro. Robota nie zajac - nie ucieknie, itepe, itede.

O swojego lenia to ja dbam. O taaak... Dokarmiam odpowiednio. I 10 godzin snu dostaje. Tak, zeby przypadkiem po przebudzeniu sie nie chcialo czegos zrobic. Musze sie z tego wyleczyc. Len mnie juz meczy. Ostatecznie jak dlugo mozna sie obijac?

Chociaz z drugiej strony jak wpadne w odpowiedni rytm, to chodze jak automat. Sprzatanko, prasowanko, zmywanko, gotowanko i niech ktos sprobuje krzywo talerz postawic! Tia. Znowu krajnosc. Albo na to leje cieplym moczem, albo obsesyjnie sprzatam, pracuje... Tylko wtedy jak juz padne wieczorem na wyro, to w 5 sekund zasypiam snem kamiennym.

Wiem co zrobie! Wykapie psa, przystrzyge i wyszczotkuje. Pozniej bedzie mega - syf w mieszkaniu, wiec bede musiala posprzatac. Co tos sie porobilo...? Zeby czlowiek juz musial wymyslac taktyke, na samego siebie? Bosz...

 

kotka_psotka : :
gru 12 2002 Kotka wieczorna.
Komentarze: 3

Popijam sobie winko. Znalazlam bibulki, wiec krece szlugaska. Siedze sama w domu i nie bardzo wiem co ze soba poczac. Na czytanie juz za pozno. Zasne znowu z ksiazka. W tym kanciastym oglupiaczu nie ma kompletnie nic. I tak go prawie nie uzywam, wiec nie robi roznicy. Co by tu... Chcialam zasadzic jakis piekny, romantyczny tekst, ale jedyne co mi w tej chwili przychodzi do glowy, to kilka slow : wilgoc, jezyk, pocalunek, ramiona i takie tam androny. Tak - mam jajeczkowanie. Chyba juz pojde spac...

Dobranoc.

 

kotka_psotka : :