Kotka wieczorna.
Komentarze: 3
Popijam sobie winko. Znalazlam bibulki, wiec krece szlugaska. Siedze sama w domu i nie bardzo wiem co ze soba poczac. Na czytanie juz za pozno. Zasne znowu z ksiazka. W tym kanciastym oglupiaczu nie ma kompletnie nic. I tak go prawie nie uzywam, wiec nie robi roznicy. Co by tu... Chcialam zasadzic jakis piekny, romantyczny tekst, ale jedyne co mi w tej chwili przychodzi do glowy, to kilka slow : wilgoc, jezyk, pocalunek, ramiona i takie tam androny. Tak - mam jajeczkowanie. Chyba juz pojde spac...
Dobranoc.
Dodaj komentarz