Komentarze: 4
Snilo mi sie, ze mialam szynszyla. Byl madry i nikogo nie lubil tylko mnie. Maxou juz ma. Szynszyla, mowie przeciez! Ciocia K_P wpadla na pomysl, a malemu sie spodobal. Ken mu kupil. Ken to tato Maxou. Ken jest fajny i jak Dzej mi nie kupi, to mu powiem na ucho i zaraz bede miec. A wtedy to juz pij dupka wode! Za pozno na protesty, ha!
A teraz ide malowac. Boje sie tylko, ze jak tesc zobaczy, ze tak sprawnie wywijam walkiem, to mnie zaprzegnie na pelny etat. Kurwa, i znowu bede musiala klamac, ze tak strasznie zajeta jestem i czasu brak... Sami widzicie, czasem czlowiek jest zmuszany przez otoczenie do klamstwa. W ogole nie czuje sie w najmniejszym stopniu nawet zobowiazana do robienia tam czegokolwiek. Ja tam nie chce mieszkac - jestem do tego ZMUSZONA. Zatem bedzie to jednorazowy pokaz moich umiejetnosci. Bo jak ktos ma w dupie moja wole, to sorry Winnetou.