Archiwum listopad 2003, strona 2


lis 13 2003 .
Komentarze: 6

Otwieram lewe oko, zezuje na zegarek - jeszcze chwilka. Zamykam oko i wracam do przerwanej fabuly. Koncze wyswietlanie filmu i znow otwieram lewe oko. Zezuje na zegrek - Jeeezu... Z ociaganiem otwieram oko prawe i bezmyslnie gapie sie w sufit. Wstac, nie wstac, wstac, nie wstac... Powoli zsuwam koldre z nosa i szyi. Zimno, kurwa. Przykryc sie, odkryc sie, przykryc sie, odkryc sie... Zycie to walka. Odkrywam sie i jednym susem doskakuje do szlafroka. Szczelnie sie opatulam. Pstryk, szszszszsz... - komputer. Pstryk, szszszszsz... - czajnik, albo pstryk, bulb, bulb, bulb - ekspres. Wygladam przez okno. Pada, kurwa. Zrezygnowana wloke sie do lazienki. Szszszszsz - prysznic. Wyjsc, nie wyjsc, wyjsc, nie wyjsc... Zaciskam zeby, wychodze. Zimno, kurwa. Zawijam sie w recznik. Bzzzzz - szczotka do zebow, bzzzTT, o kurwa, moje dziaslo! Szszszsz - suszarka do wlosow. Opieram sie o grzejnik. Cieplej, kurwa. Ubrac sie, nie ubrac, ubrac sie, nie ubrac... Nie ma letko, odklejam sie od grzejnika i ide do sypialni. Otwieram szafe, siadam na lozku i patrze. Patrze, patrze, patrze... Znowu nie mam sie w co ubrac. Kurwa! Wybieram czarna bielizne, ale po namysle dochodze do wniosku, ze dzis zaloze ten blekitny sweter, wiec zdejmuje czarna i zaladam blekitna. Wciagam dzinsy. Ide do pokoju, klikam na "polacz" i wychodze do kuchni. Woda juz dawno sie zagotowala i ostygla, wiec ja wylewam i nalewam swiezej. Pstryk, szszszszsz... - czajnik. Zapalam papierosa i bezmyslnie gapie sie w okno. Pada, kurwa. Pstryk - czajnik. Gdzie jest moj ulubiony kubek, kurwa?! Trudno, biore ten zielony. Kawa, woda, mleko. Obrzydliwa ta zielen. Boze, ja to kupilam? Z petem w jednej rece i kubkiem w drugiej wloke sie przed komputer. Siadam, wuwuwublogipeel...

I tak ewryfakindej...

 

kotka_psotka : :
lis 12 2003 Boli mnie... wlasciwie, to WSZYSTKO mnie...
Komentarze: 7

Dobra wiadomosc - czwarta sciana w salonie JUZ STOI.
Zla wiadomosc - mam odciski.
Dobra wiadomosc - UCIEKLAM i jestem w domu.
Zla wiadomosc - wczesniej przywiozlam przyczepe zajebiscie ciezkich plyt.
Dobra wiadomosc - mam reszte dnia dla siebie.
Zla wiadomosc - kto posprzata chlew?

Wiecie jakie blaty do kuchni sa ciezkie? Zzzajebiscie ciezkie! Ale za to piekne i wszystkoodporne. Nie ma letko. Jestem zmeczona. Wracam o 22, spie 5 godzin, o pardon, dzisiaj w ogole nie spalam, przysypiam za kierownica na czerwonym swietle, pracuje jak facet i, kurwa, waze 56 kilo. Najwyrazniej skonczylo sie babci sranie i czas odpokutowac dotychczasowe opierdalactwo. A jak juz odpokutuje, to pojde sobie, przycupne w kaciku i w spokoju odwale kite.

Ej, ale zadajcie sobie jedno zajebiscie, ale to zajebiscie wazne pytanie - czy nadal jestem Wasza KROLEWNA? A pozniej zacznijcie mnie czcic.

Czy jakos tak...

 

kotka_psotka : :
lis 12 2003 Bez tytułu
Komentarze: 3

Ale nagrobek, to mi ladny postawcie. I niech ktos zdolny napisze zgrabne epitafium.

No to tyle, wloke swoje umeczone body w kierunku miejsca tortur.

 

kotka_psotka : :
lis 10 2003 Uslugi budowlano - remnotowe, tel. 0-700...
Komentarze: 5

Co bylo wczoraj? NIEDZIELA. Co Kotka robila w niedziele? PRACOWALA. Do godz. 21, detalicznie. Malowalam sciany, skrecalam meble, czyscilam framugi (Jeeezu, jak oni mogli je tak zapaprac?!) i pilam wodke. A co?! Piatek, sobota, niedziela... Dzisiaj tez juz jestem na wylocie, bo jak nie pojde, to mi gotowi cala stolarke na bialo zamalowac. Ostatecznie mam tam mieszkac, tak? Nie bede mieszkac w szpitalu, do chuja walca. Jestem zmeczona. Po prostu. Boli mnie kregoslup i prawa reka. No bo jestem praworeczna, nie? Wiecie jak trudno schodzi farba z drewnianych framug? Zajebiscie trudno. Dobrze chociaz, ze wyobraznie mam i skrecanie mebli mi idzie piorunem. Chociaz nie jestem calkiem pewna tej szafki pod piekarnik i mikrofalowke. Bylam tam ta szuflada, czy nie?... No nic, zobaczymy co zostanie i z tego zloze reszte, proste. A najasmutniejsze jest to, ze za rowno 20 dni mamy byc juz wyprowadzeni, wiec chac nie chcac, musze cos robic, zeby sie nie wprowadzic do mieszkania, w ktorym remot jest akurat w pelnym rozkwicie. Sypialnia, kuchnia i lazienka sa juz zmkniete. tylko wstawic meble. Za to salon jest totalnie rozpierdolony. Nawet czwartej sciany jeszcze nie ma. Cudownie, kurwa.   

Ciekawa jestem tylko, kto ogarnie ten totalny burdel tutaj. Nie mam sily.

 

kotka_psotka : :
lis 08 2003 Grunt to bunt.
Komentarze: 10

No. Blaty do kuchni wybrane. A mialo nie byc granatowych. Tere fere. Chcialam jeszcze gdzies teraz wyjsc, ale. Zawsze jest jakies ALE. Wobec tego poczytam. Wiecie, jestem blondynka, ktora przy ukladaniu wlosow mysli (sic!) o ostatnio przeczytanej ksiazce. Fajnie byc taka blondynka, co nie Blondi? :-) Wlasnie skonczylam "Fride". Kto jeszcze nie czytal, ten traba. Kolego z politologii, polecam. A teraz sie biore za "W osiemdziesiat swiatow dookola dnia." Cortazara.

A w ogole, to chcialam Wam powiedziec, mili Czytelniecy, ze rozpoczynam STRAJK! Tak, buntuje sie i basta! Jestescie juz zupelnie obojetni na moje fochy i dasy, w zwiazku z czym przestaliscie lechtac moje rozdete ego oszalamiajaca iloscia komentarzy. Tak, wiem, nie pisze juz nic bulwersujacego, kontrowersyjnego, nawet o pedalach mi sie jakos nie chce, ani marna kupka lajna jakiegos kretyna obrzucic. Przepraszamy za usterki, nasza ekipa juz pracuje nad rozwiazaniem problemu. Ale przeciez ja KONIECZNIE musze byc w centrum zainteresowania, tak?. No musze i juz. Zatem strajk bedzie polegal na tym, ze ilekroc nie wyswietli sie liczba komentarzy minimum 4 (o Boze, jak nisko postawilam poprzeczke...) nie bede pisac i juz, o! A wtedy sobie zobaczycie jak puste jest Wasze zycie bez moich spontanicznych jadem postrzykiwan. Poza tym to moj blog i moge sobie strajkowac do usranej smierci. Pewnikiem tez o strajku zapomne, ale jak mi sie przypomni, to... to sie poloze i NIE WSTANE, TAK BEDE LEZAL! Jutro, zaraz po obiedzie, rozpoczne takze strajk glodowy. Az do samej kolacji. Sami tego chcieliscie, BEZDUSZNI SADYSCI! 

A teraz zapalimy i przyjmiemy plyny rozweselajace w ilosci przekraczajacej zdrowy rozsadek. Wlasciwie to juz troche przyjelismy, ale jakby co, to na mnie nie doniesiecie, cooo nieee?

  

kotka_psotka : :