lis 05 2003

Bez tytułu


Komentarze: 4

Snilo mi sie, ze mialam szynszyla. Byl madry i nikogo nie lubil tylko mnie. Maxou juz ma. Szynszyla, mowie przeciez! Ciocia K_P wpadla na pomysl, a malemu sie spodobal. Ken mu kupil. Ken to tato Maxou. Ken jest fajny i jak Dzej mi nie kupi, to mu powiem na ucho i zaraz bede miec. A wtedy to juz pij dupka wode! Za pozno na protesty, ha!

A teraz ide malowac. Boje sie tylko, ze jak tesc zobaczy, ze tak sprawnie wywijam walkiem, to mnie zaprzegnie na pelny etat. Kurwa, i znowu bede musiala klamac, ze tak strasznie zajeta jestem i czasu brak... Sami widzicie, czasem czlowiek jest zmuszany przez otoczenie do klamstwa. W ogole nie czuje sie w najmniejszym stopniu nawet zobowiazana do robienia tam czegokolwiek. Ja tam nie chce mieszkac - jestem do tego ZMUSZONA. Zatem bedzie to jednorazowy pokaz moich umiejetnosci. Bo jak ktos ma w dupie moja wole, to sorry Winnetou.

 

kotka_psotka : :
goopya peezda
05 listopada 2003, 14:36
Oczywiście Kotka miało być. (tylko nie zrozum źle i nie zrób se kotka!:)))
goopya peezda
05 listopada 2003, 14:35
Zrób se kotka dzidzię zamiast szynszyla. Dłużej zyje, a i smród jakby bardziej swojski. I rzuć ten wałek w pizdu i cho do zdrady, kualicja sie zawiązuje;)
alter
05 listopada 2003, 13:08
Zgadzam się z przedmówcą. hmm... a prętów tam nie wstawiają w okna ? ;)
05 listopada 2003, 11:32
Ja już dawno mówiłem, że brakuje Ci asertywności, ale nie myślałem, że dasz sobie założyć homonto. Wrzucili Cię do chłupy, w której nie chcesz mieszkać i jeszcze zapierdalasz na wałku?! Wstyd w rodzinie i obciach przy ludziach!

Dodaj komentarz