Archiwum sierpień 2003, strona 2


sie 24 2003 Bez tytułu
Komentarze: 3

Mialam byc w Lodzi, co nie? Ale nie jestem. Dzej wlasnie wyruszyl. Z jakims przydupasem ze swojej firmy. A ja zostalam. Jak przydupas to nie zona, proste. W zaistnialej sytuacji korek z butelki Chardonnay musial wyskoczyc z przyjemnym dla ucha "pyk". Mam pisac, co nie? Obiecalam. Z tygodnia zrobily mi sie juz cztery dni. Oczywiscie, ze napisze. Jak tylko wytrzezwieje. Tymczasem impreza. Znaczy ja i bateria win wszelakiego autoramentu, dla odmiany NIE francuskich. [Mmm, dobre jest... A Dzej uparcie twierdzil, ze kalifornijskie wina sa do kitu. Nie sa.] Tak. No to ja sie jeszcze tu pokrece. A jak juz oproznie butelke, to wiecie - co zlego, to nie ja.

A do Polski, to ja sobie moze kupie bilet, powrotny "open", bo sie na transport moge nie doczekac. Wiecie jak jest, nie? Przydupas z firmy, te sprawy...

 

kotka_psotka : :
sie 24 2003 Teraz jestem prawdziwie dowartosciowana kobieta....
Komentarze: 1
On : Ale ty jestes piekna... Ja : Dlaczego mi to mowisz? On : Kurwa, bo jestes!

Amm...

 

kotka_psotka : :
sie 23 2003 Niesmiertelny wkurw - moj najlepszy przyjaciel....
Komentarze: 7

Dzis postanowilam zabrac sie za lazienke. W zasadzie to kawalek, ktory z obrzydzeniem omijalam, gdyz o czystosc wanny zadbalam natychmiast po przekroczeniu progu. Przyznaje, zajelo mi to sporo czasu, ale do TAKICH operacji trzeba sie odpowiednio wczesniej przygotowac. Glownie psychicznie, chociaz od strony technicznej poszlo niezle. Pelny profesjonalizm - gekawiczki gumowe, a jakze, takie do KWASU, Cif, srif i inne akcesoria. Z rozmachem przystapilam do mycia luster. [Czy ktos tu rzygal po scianach?], nastepnie dziarsko zgarnelam z umywalki pietrzace sie kremy, golarki, pianki, ZELE [buahahaha - 5 mm wlosow - ZELE], chuje, muje i inne cuda na kiju. I wtedy to sie stalo... To ciagle jeszcze bolesne wspomnienie... [dreszcz wstrzasajacy calym cialem; chlip] Chyba nie jestem jeszcze gotowa, aby o tym mowic...

Kobieto! Jezeli zostawiasz swojego/cudzego/wzasadziewszystkojedno faceta sam na sam z pustym mieszkaniem, zaklinam Cie na wszystkie bozki, boginie i inne tego typu farmazony, nigdy, ale to NIGDY nie sprzataj lazienki.

Po prostu poczekaj az samo wyjdzie...

***

Z Arabami jest tak, ze zony traktuja jak przedmioty, nie licza sie z ich zdaniem, chodza w najlepszych ciuchach, jezdza wylacznie dobrymi samochodami, pachna swietnymi perfumami, ale do ich domow, to w skafandrze trzeba wchodzic. Najlepiej takim jak mieli w filmie "Ebola".

Zagadka - czy wyszlam za Araba?

 

kotka_psotka : :
sie 23 2003 Bez tytułu
Komentarze: 4

Przyznaje, ze niektorych blogow nie czytam, ani nie komentuje, ze wzgledu na wkurwiajace szablony, w ktorych tresc nie dosc, ze niewyrazna, to zajmuje 15 % strony, gdzies w rogu.

 

kotka_psotka : :
sie 21 2003 Bez tytułu
Komentarze: 11

W morde, znowu zasnelam gdzies nad ranem. Z ksiazka. No niesamowite, naprawde. Pietucha pisze lepiej niz Gretkowska. Zawsze wiedzialam, ze ta pani ma lekka korbe, ale po "Scenach z zycia pozamalzenskiego" moge smialo powiedziec, ze jest pierdolnieta.

Anyway, prosze sobie wyobrazic, ze przyslali mi pismo z prefektury, ze czegos im tam brakuje. Kurwa, ZAWSZE im czegos brakuje, tylko, ze odbywa sie to tak : przychodzisz czlowieku odebrac swoja karte, a pani z perfidnym usmiechem komunikuje ci, ze masz spierdalac, bo brakuje jakiegos jednego swistka. Przychodzisz raz jeszcze (po odstaniu swoich ustawowych szesciu godzin ze smierdzaca tluszcza), dostarczasz papiery, za dwa miechy przychodzisz po karte i od nowa - pani z perfidnym usmiechem...

A ja dostalam papierek. POCZTA dostalam, prosze sobie wyobrazic. Dzisiaj tez udre ryja, tak, ze tej kurwie barchany do kolan opadna. To jest wlasnie luz, pt. "NIE ZALEZY MI!" A swoja droga, przy ostatniej wizycie zdalam cipie pytanie, czy jest ABSOLUTNIE pewna, ze NICZEGO wiecej nie potrzebuje. Paszport pod nos podsunelam, ze moze ksero jakies? A pani, ze WSZYSTKO MAJA.

Na papierze pisze jak byk - kserokopie paszportu. No to, ja przepraszam, ale KURWA MAC!

Teraz z luboscia bede podsycac te zlosc i astronomiczny wkurw, by elegancko rzygnac nienawiscia i pogarda na pania z perfidnym usmiechem. Gwarantuje, ze sie jej odechce smiac. Stara, pierdolona rura.

Ale powiedzcie sami, jak juz sie wszystko spierdoli, to MUSI byc kiedys lepiej, nie?

 

kotka_psotka : :