Komentarze: 9
Jakis czas temu 1984 zapisala swoje mysli. Kiedys, dawno temu tez mialam taki pomysl. Usiadlam przed klawiatura i zaczelam pisac. Chwilami nie nadazalam, czasem sie gubilam, ale pisalam. Pozniej to wszystko przeczytalam i doszlam do wniosku, ze absolutnie nikt nie moze tego przeczytac. Nie to, ze sie awantur boje, ale lepiej nie prowokowac. Straszny metlik mi z tego wyszedl. Jakies takie romantyczno - jebniete wynurzenia, a pomiedzy to wplecione np. pojedyncze slowa, nad ktorymi nie musze sie zastanawiac glebiej, bo wiem o czym do siebie mysle. Czytelnikowi, natomiast, te kawalki mogly wydac sie zupelnie nielogiczne i bez sensu. W ogole jak to przeczytalam, to sie troche zmartwilam. Lepiej nie robic ludziom halo w glowach.
Ctrl +A, delete.