Komentarze: 16
Teraz inaczej licze czas. Byl czas "do", a teraz jest "od". Ile to juz minelo? Miesiac? Rok? Nie... Dzis sobota... Dwa dni. Dwie doby, ktore oddalaja mnie od... 48 godzin. 2880 minut. 172800 sekund umierania. Ile potrzeba czasu zeby umrzec? Czasem cale zycie... A ile potrzeba czasu zeby powiedziec "Kocham Cie"? Jeden impuls? Jedna jednostka? Sekunda? Tylko tyle... Taka mala drobina czasu, ktora czasem zmienia wszystko... Zmienia, by nie trzeba bylo juz umierac.
Mysle o tych wszystkich slowach, ktorych nie powiedzialam. Mysle o tych, ktorych nie dane mi bylo uslyszec. Przeciez chcialam. Zawsze chcialam dobrze. Dobrze dla Nas. Dla Ciebie. Dlaczego wiec...?