Komentarze: 4
Osz jebana psia mac! Nie wytrzymam!
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
Osz jebana psia mac! Nie wytrzymam!
Kupilam buty. (No, kurwa, niesamowite!) Do biegania. Adidaski takie. Oczywiscie na ta okolicznosc od jutra zaczynam biegac. (Kto skumal zart, ten mial racje.) Takie jak te bezowe co to juz mam, tylko, ze biale z czarno - czerwonymi wstawkami. Wygodne. A w Ikei kupilam trzy kaktusy. Kaktusy fajne SOM, albowiem nie wymagaja specjalnej troski. (O kurwa, co ta paprotka taka sucha?)
Poza tym dzis o 5 rano, ktos wyprowadzal tego Malamuta, ktorego znalazlam. Pewnie chujanc nie chce oddac wlascicielowi i sie chowa. Szkoda psa, jak sie nawet w poludnie wysikac nie bedzie mogl. Ludzie to jednak podli sa.
Cos na dobry poczatek miesiaca - autentyk z lotniska :
A teraz mam pytanie. Gdzie wlasciwie wszyscy sobie poszli i dlaczego nikt ze starych, sprawdzonych blogowiczow nie dodaje notek, tylko sie tu panoszy jakas smarkateria?!
Normalnie, nie wyrobie! Defragmentacja dysku. Chyba z dwa lata nie mial tej przyjemnosci, wiec idzie jak krew z nosa. Na noc zostawie, czy co? I jeszcze zeby mnie pognebic, co chwila trafiam na takie gowna. Rece opadaja i cycki tez. Najlepsza jest ta notka o inteligencji autorki. Fenk ju, gud najt. A w sumie to smutne - jestesmy tej samej narodowosci.
A juz najbardziej przykre jest to, ze jutro pierwszy LIPCA, a ja wakacje bede widziec jak swinia niebo. No dobra, bede - ZA ROK. Chyba, ze mnie szlag trafi gdzies w styczniu, bo lubi mnie wtedy trafiac, i pojade w cieple miejsce dupke do slonca wystawic.
(Mocze nogi w slonej wodzie,
piwo cieknie mi po brodzie.
Dziwki gratis robia loda,
w morzu nawet ciepla woda.
Dookola las choinek -
to jest, kurwa, wypoczynek!).
Wiec lipiec pyknie mi na przystosowanie sie, sierpien na wykazanie sie, wrzesien na harowe, a w pazdzierniku poloze sie i umre, jak sobie pomysle, ze mi wlasne spierdolily wakacje, a nastepne DOPIERO ZA ROK!
Zycie jest przykre.
Walnie sobie czlowiek popoludniowa drzemke, otwiera slepka i co widzi? Ano widzi zlodziejstwo w bialy dzien! I to podparte tak chujowymi argumentami, jak to, ze autor nie odpowiadal na maile, wiec wzielismy sobie bez pytania co cudze.
Ja wiem, ze ten blog sie ani na sztuke, ani na film nie nadaje, ale Gibonom tez jakis pajac kradl teksty i zlepial z tego osobny blog, a kilka swoich rzeczy juz widzialam w roznych miejscach (np. opis testu - caluski kamilku), wiec pragne poinformowac, ze wszelkie prawa do tego bloga sa zastrzezona, a kopiowanie zabronione. Gdybym byla opierniczanym, ani by mi powieka nie drgnela, gdybym tych chamow do sadu pozywala. Ewidentne skurwysynstwo. Ktos siedzi, pisze, spedza godziny na rozmyslaniach, zdarzaja mu sie chujowe sytuacje, ktore SAM musi przezyc, a pozniej przychodzi jakis chuj zlamany, kopiuje i udaje, ze to jego, no litosci!