Komentarze: 2
Kupilam buty. (No, kurwa, niesamowite!) Do biegania. Adidaski takie. Oczywiscie na ta okolicznosc od jutra zaczynam biegac. (Kto skumal zart, ten mial racje.) Takie jak te bezowe co to juz mam, tylko, ze biale z czarno - czerwonymi wstawkami. Wygodne. A w Ikei kupilam trzy kaktusy. Kaktusy fajne SOM, albowiem nie wymagaja specjalnej troski. (O kurwa, co ta paprotka taka sucha?)
Poza tym dzis o 5 rano, ktos wyprowadzal tego Malamuta, ktorego znalazlam. Pewnie chujanc nie chce oddac wlascicielowi i sie chowa. Szkoda psa, jak sie nawet w poludnie wysikac nie bedzie mogl. Ludzie to jednak podli sa.