Od dzisiaj nie bede juz wredna zmija. Przestane sie smiac pod nosem z roznych idiotow, czy tez innych lepszych pan innoserwisowych, a takze z tych kilku miejscowych ofiar przemocy w rodzinie DEBESCIAKOW, pseudojadowite aluzje rzucajacych, co to sobie o nich "Motylki"* mysle. Bede grzeczna. Nie zamieszcze juz ani jednego zdjecia wibratora. Nie wytkne nikomu, ani glosno, ani w myslach hipokryzji, pierdolenia bez sensu, jak rowniez ortografii i niedorozwoju umyslowego. Nie napisze zadnemu pederascie o trzymaniu sie ramy, ani innemu bublowi genetycznemu, ze jest adoptowany. Ani slowka w cudzych komentarzach o :
wychowaniu w rodzinach patologicznych,
wczesnym odstawieniu od piersi,
kochaniu w pupe,
gladkiej korze mozgowej,
nocnych moczeniach,
ssaniu hemoroidow babuni,
kompleksie malego pisiaka,
stosunkach kazirodczych,
koprofilii,
sikaniu pod wiatr,
jezdzeniu walcem po rondzie,
robieniu pod siebie,
gilach u nosa,
fetyszu gumowych czepkow kapielowych,
swieceniu latarka w ucho,
blonach miedzy palcami,
parkinsonie,
polykaniu,
pani bufetowej,
przytulaniu owieczek, itp.
Kropelki jadu nie upuszcze. Bede dobra, mila dziewczynka. Zaprzestane takze uzywania HANIEBNEGO jezyka RYNSZTOKOWEGO, wiec o TYCH wyrazach co to wiecie, nie ma co marzyc. Cieszycie sie?
* "Motylki" - we Francji nazwa szkol dla dzieci z zaawansowanym downem.
I oczywiscie mowie prawde i tylko prawde ;-)