Komentarze: 9
In plus :
In minus :
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
In plus :
In minus :
Niedosyt.
Niespelnienie.
"Danzka" grejpfruowa leje sie strumieniami. Swietna. Przechodzi bez przepity. No i co z tego?
Brak. Koszmarnie bolacy brak.
I muzyka. Kazaa ssie do bolu. Co popadnie. Kult, Grechuta, Niemen.. No i co z tego?
Brak...
"Ultra Violet" pour homme, Paco Rabane
Przed momentem powachalam. Zakochalam sie w tym zapachu. Mam nadzieje Kochany, ze Tobie tez sie spodoba. Cudny jest. Tak jak Ty.
Znowu mnie dopadla tesknota. Przerazliwa tesknota. I bol ramion, ktore tak bardzo pragna przytulic. Cialo chce byc tulone. Nie powinno tak byc. Chce moc wyjsc wieczorem z lazienki, podejsc do Ciebie, zajrzec przez ramie, przytulic. Chce bys poczul cieplo nagiego ciala a plecach. Ciala, ktore chyba od zawsze nalezalo do Ciebie. Wlasnie tego pragne.
Normalnosci.
Ciebie pragne. Ciebie dobrego, kochajacego... Milczacego, zamyslonego, wesolego, rozesmiaego, namietnego....
Ciebie...
Takiego jakim jestes.
Kto posprzata za mnie ten rozpizdziaj w sypialni? Tak to jest, jak sie szafy nie uznaje za pelnoprawny mebel...
Jutro musze isc z tesciowa do pracy. Juz obiecalam. Przejebane. Skonczymy o 21, a na 20 mamy byc na kolacji (znajomi zaprosili). Plus minus godzine na kapiel i przygotowanie sie. Wychodzi, ze jestem dwie godziny w plecy. Pod jakim adresem klonuja? Oczywiscie nikt nie rozumie, ze sie nie rozdwoje. Mam zdazyc i juz. Ciekawie. Zajebiscie ciekawie...