Bez tytułu
Komentarze: 3
Kto posprzata za mnie ten rozpizdziaj w sypialni? Tak to jest, jak sie szafy nie uznaje za pelnoprawny mebel...
Jutro musze isc z tesciowa do pracy. Juz obiecalam. Przejebane. Skonczymy o 21, a na 20 mamy byc na kolacji (znajomi zaprosili). Plus minus godzine na kapiel i przygotowanie sie. Wychodzi, ze jestem dwie godziny w plecy. Pod jakim adresem klonuja? Oczywiscie nikt nie rozumie, ze sie nie rozdwoje. Mam zdazyc i juz. Ciekawie. Zajebiscie ciekawie...
Dodaj komentarz