Najnowsze wpisy, strona 103


kwi 11 2003 Bez tytułu
Komentarze: 8

Normalnie musze sie ze swiatem podzielic ta dobra nowina, otoz wzoraj kupilam dlugie, idealnie dopasowane w biodrach spodnie! Rozumiecie? Idealne! Pewnie sie jakiejs krawcowej za daleko nogawki przycielo. I pewnie dlatego, ze niewymiarowe byly takie tanie. No normalnie pod wrazeniem jestem. Zyzyzyzy, zaraz sobie je ubiore.

A w ogole to mnie nie bylo wczoraj, bo (uwaga, werbel) poszlam do szkoly. Okazalo sie, ze dwa tygodnie temu przerabialismy to samo. Kurwa, co ja tam robie...? A pozniej bylam zajeta przepuszczaniem pieniedzy. A w ogole to za chwile tez wychodze. Po sniegu juz nie ma sladu. Jest z 20 stopni, wiec ide sie ten, opalac, czy co?

__________

A teraz z innej beczki. Bo ja sie wczoraj tak zastanowilam i doszlam do wniosku, ze ONZ to mnie mocno wkurwia.  No popatrzcie, w 45, po wojnie, kto byl w ONZ? No byli "zwyciezcy", czyli np. Rosja. Ale Japonia juz nie (bo przegrala, nie). No i tak o bezpieczenstwie swiata decydowaly m.in. panstwa o ustroju totalitarnym (Chiny, Irak, Ruscy, itd.). Paranoja, nie? Do tego maja prawo veta, wiec kazdy chyba wie, jak w czasie zimnej wojny ruscy z amerykanami sie przepychali, prawda? Jak jedni mowili "tak", to drudzy wrzeszczeli "veto" i tak na zmiane. Wielcy dyplomaci, zajmuja sie glownie pierdoleniem bez ladu i skladu. W ogole cale to ONZ to pojebana instytucja jest, o!

(Polecieli ruscy na ksiezyc i go pomalowali na czerwono. Przylecieli amerykanie i dopisali "Coca Cola")

Poza tym wczoraj mocno mnie wzielo na rozwazania natury egzystencjonalnej i mi wyszlo na to, ze zakladajac istenienie Boga, nie mam wolnej woli, a tylko jej pozory. Ale dobra. Moze kiedys to udowodnie, a moze nie. Ja bogobojny czlowiek, wiec nie chce bluznic.

 

 

kotka_psotka : :
kwi 10 2003 No halo!
Komentarze: 4

Budze sie o 6:30. Budzik dostaje w leb, leze sobie jeszcze pol godzinki, wreszcie wstaje, w drodze do lazienki pstrykam komputer i czajnik. W drodze z lazienki do szafy, robie kawe i wchodze do sieci. Ide sie ubrac, ale po drodze rzucam okiem przez okno i kurwa...nie wierze...

PADA SNIEG!

W kwietniu, we Francji, pada snieg! A trzy lata temu, 5-tego maja lezalam plackiem w Dunkierce na plazy i opalalam nagie bimbaly (tam wszyscy tak robia, wiec cicho). Cos mi sie nie wydaje, zeby sie nagle ocieplilo. Ale moze chociaz porobia sie zaspy... Jak myslicie? Fajnie by bylo...

Wtedy ulepie sobie przed blokiem Millera, yyy, tfu, balwana znaczy :o)

Jeszcze troche i mi sie Wielkanoc z Bozym Narodzeniem pomyli.

Ale najstarsi gorale powiadaja, panocku, co lato w tym roku gornce bedzie, heeej!

 

 

 

kotka_psotka : :
kwi 09 2003 Siersciuchus scleroticus.
Komentarze: 9

No zapominam. Permanentnie zapominam. Jezeli mam wazne spotknie - zapomne na bank. Jezeli mam gdzies zadzwonic o okreslonej porze - tez zapomne. Zapominam tez, ze mam zjesc obiad. Zapominam gdzie co polozylam (oczywiscie kladac taki czy inny przedmiot w takim czy innym miejscu jestem swiecie przekonana, ze bede pamietac). Chowam rozne rzeczy i pozniej nie moge ich znalezc. Piec razy ide po cos i wracam z czyms innym, a pozniej pol godziny sie zastanawiam po co mi to. Zapominam gdzie sie z kims umowilam. Wlasnego numeru telefonu do tej pory sie nie nauczylam. Wczoraj rano zapomnialam, ze mialam wyjsc z psem i musial trzymac siuski do poludnia. Ide do kuchni po kawe, a wracam z kieliszkiem wina (to jest akurat fajne). W sklepie jak mam wszystko spisane na kartce to i tak polowy zapomne, bo jak sobie nie zaznaczam co mam w koszyku, to mi sie miesza. Nigdy nie bylam w stanie zapamietac kiedy mam imieniny i nadal tego nie wiem. Tak ze 150 notek nigdy nie zostalo napisane, bo zapomnialam o czym mialy byc, nim siadlam przed kompem. Przed chwila sobie przypomnialam, ze woda na zupe sie gotuje, tylko, ze juz polowa wyparowala...

Pamietam za to glupoty. No bzdury kompletne. Pamietam np. nr buta Heartlanda. Po co mi to? Przeciez butow mu kupowac nie bede. Albo pamietam, ze Hitler, po slubie ani raz nie bzykal sie z Braun, albo ze Freud urodzil sie we Freibergu, a teraz to sie nazywa Pribor i jest w Czechach, a roznica wieku miedzy jego rodzicami wynosila 20 lat. Za to nie pamietam dokladnej daty jego urodzin. Pamietam IP Sheryll, a nie pamietam wlasnego.

Ja wiem. To wyglada na powazne problemy z pamiecia, ale ja to sobie inaczej tlumacze. Po prostu nie zasmiecam sobie glowy rzeczami, ktore moge gdzies zapisac i wcale nie mam sklerozy.

I dlatego mam caly monitor, wraz z przyleglosciami, obklejony zoltymi kartkami. Dlatego tez, mam trzy zeszyty i dwa grubasne notesy, w ktorych wszystko notuje. Czasem tylko boje sie, ze dostane jakiego skrzywienia kregoslupa jak tak bede to wszystko ze soba nosic...

 

 

 

kotka_psotka : :
kwi 09 2003 Z nalogami na ty.
Komentarze: 11

Nalogi, drogie dzieci, sa bardzo pozyteczne i przyjemne. Przyjemne dla nas, a pozyteczne dla wlascicieli sklepow z tytoniem, tudziez monopolowych.

Prosze uciszyc tego Jasia z pierwszej lawki, co sie wychyla z jakas szkodliwoscia.

Tak, drogie dzieci, na cos trzeba umrzec. Najelpiej zyc szybko i zostawic atrakcyjne zwloki, miast ciagnac do osiemdziesiatki i byc kula u nogi wlasnych, niewdziecznych bachorow. Niewatpliwie nalogi pozwola nam uskutecznic odwalenie kity mozliwie szybko.

Zeby zatem nie byc goloslownym - zajarajmy.

 

kotka_psotka : :
kwi 09 2003 Notka widmo.
Komentarze: 7

 

 

 

 

 

 

 

 

kotka_psotka : :