No halo!
Komentarze: 4
Budze sie o 6:30. Budzik dostaje w leb, leze sobie jeszcze pol godzinki, wreszcie wstaje, w drodze do lazienki pstrykam komputer i czajnik. W drodze z lazienki do szafy, robie kawe i wchodze do sieci. Ide sie ubrac, ale po drodze rzucam okiem przez okno i kurwa...nie wierze...
PADA SNIEG!
W kwietniu, we Francji, pada snieg! A trzy lata temu, 5-tego maja lezalam plackiem w Dunkierce na plazy i opalalam nagie bimbaly (tam wszyscy tak robia, wiec cicho). Cos mi sie nie wydaje, zeby sie nagle ocieplilo. Ale moze chociaz porobia sie zaspy... Jak myslicie? Fajnie by bylo...
Wtedy ulepie sobie przed blokiem Millera, yyy, tfu, balwana znaczy :o)
Jeszcze troche i mi sie Wielkanoc z Bozym Narodzeniem pomyli.
Ale najstarsi gorale powiadaja, panocku, co lato w tym roku gornce bedzie, heeej!
Dodaj komentarz