kwi 09 2003

Siersciuchus scleroticus.


Komentarze: 9

No zapominam. Permanentnie zapominam. Jezeli mam wazne spotknie - zapomne na bank. Jezeli mam gdzies zadzwonic o okreslonej porze - tez zapomne. Zapominam tez, ze mam zjesc obiad. Zapominam gdzie co polozylam (oczywiscie kladac taki czy inny przedmiot w takim czy innym miejscu jestem swiecie przekonana, ze bede pamietac). Chowam rozne rzeczy i pozniej nie moge ich znalezc. Piec razy ide po cos i wracam z czyms innym, a pozniej pol godziny sie zastanawiam po co mi to. Zapominam gdzie sie z kims umowilam. Wlasnego numeru telefonu do tej pory sie nie nauczylam. Wczoraj rano zapomnialam, ze mialam wyjsc z psem i musial trzymac siuski do poludnia. Ide do kuchni po kawe, a wracam z kieliszkiem wina (to jest akurat fajne). W sklepie jak mam wszystko spisane na kartce to i tak polowy zapomne, bo jak sobie nie zaznaczam co mam w koszyku, to mi sie miesza. Nigdy nie bylam w stanie zapamietac kiedy mam imieniny i nadal tego nie wiem. Tak ze 150 notek nigdy nie zostalo napisane, bo zapomnialam o czym mialy byc, nim siadlam przed kompem. Przed chwila sobie przypomnialam, ze woda na zupe sie gotuje, tylko, ze juz polowa wyparowala...

Pamietam za to glupoty. No bzdury kompletne. Pamietam np. nr buta Heartlanda. Po co mi to? Przeciez butow mu kupowac nie bede. Albo pamietam, ze Hitler, po slubie ani raz nie bzykal sie z Braun, albo ze Freud urodzil sie we Freibergu, a teraz to sie nazywa Pribor i jest w Czechach, a roznica wieku miedzy jego rodzicami wynosila 20 lat. Za to nie pamietam dokladnej daty jego urodzin. Pamietam IP Sheryll, a nie pamietam wlasnego.

Ja wiem. To wyglada na powazne problemy z pamiecia, ale ja to sobie inaczej tlumacze. Po prostu nie zasmiecam sobie glowy rzeczami, ktore moge gdzies zapisac i wcale nie mam sklerozy.

I dlatego mam caly monitor, wraz z przyleglosciami, obklejony zoltymi kartkami. Dlatego tez, mam trzy zeszyty i dwa grubasne notesy, w ktorych wszystko notuje. Czasem tylko boje sie, ze dostane jakiego skrzywienia kregoslupa jak tak bede to wszystko ze soba nosic...

 

 

 

kotka_psotka : :
heartland
10 kwietnia 2003, 10:38
nie to nie
09 kwietnia 2003, 21:32
chciałam coś napisać, ale zapomniałam ;P
09 kwietnia 2003, 19:31
A mnie już od tego pamiętania o wszystkich terminach, stawkach i innych pierdołach łeb pęka. A IP to nawet swojego nie pamiętam...
09 kwietnia 2003, 18:58
Też zapominam, nawet kolejność rutynowych czynności (najpierw krem, potem fluid, potem puder) jeśeli nie trzymam myśli na wodzy i zrobią woltę w stronę wiadomej osoby. Wtedy moge pomylić fluid z pudrem, albo spodnie z bielizną itd.
09 kwietnia 2003, 18:40
...z tego co pamiętam w Izraelu wtedy Angilicy mieli coś do powiedzenia to jedna cholera ......
K_P
09 kwietnia 2003, 17:27
A powinni do Izraela, hyhyhy.
09 kwietnia 2003, 17:18
... a ja pamiętam jeszcze że Freud zmarł na raka szczęki po kilkunastu operacjach i był Żydem, za co go wypędzili do Londynu na stare lata ....
09 kwietnia 2003, 17:13
Zaraz tam skleroza... Po prostu alzheimer
09 kwietnia 2003, 17:12
Ale o ddoawaniu notek pamiętasz- hmm to rokuje całkiem dobrze... :P

Dodaj komentarz