Archiwum styczeń 2004, strona 2


sty 10 2004 Jak sie nie ma co sie lubi...
Komentarze: 6

...to sie czyta archiwum.

Ale ja glupia chuja wzielam i zapomnialam sie pochwalic! Bo, uwaga, WYGRALAM! Pierwszy raz w zyciu cos wygralam i jestem pod wrazeniem. No dobra, drugi, raz juz wygralam ekspres do kawy. Otoz wczoraj zadzwonil do mnie moj francuski operator i mi oznajmil, ze niedlugo wejde w posiadanie telefonu wartego 200 ojro, hehe. Z dostawa do domu! Wszystko fajnie, bo moj sie byl zepsul jakis miesiac temu i Nokii 8210, to ja juz wiecej na oczy widziec nie chce, bo to jakis, kurwa, feralny model jest (mowilam juz, ze wyswietlacz wymienialam po trzech miesiacach?), ale z drugiej strony ten co wygralam, to pewno tez chujowy bedzie, polska karta sim nie bedzie w nim dzialac i nie wiem, czy beda mi w Poladii umieli zdjac z niego sim locka. Bo juz z takiego jednego nie umieli. Takze wszystko fajnie, a moj maly czerwony zlomek i tak pewnie pojdzie do naprawy i moze jeszcze do sierpnia dociagnie w jako takiej formie. A w sierpniu mi sie konczy abonament i zaopatrze sie w jakis cud techniki, z ktorym se nie poradze, bo przeciez jestem tylko blondynka, tak? Takze w sumie ciesze sie, ze wygralam, ale nie bardzo wiem co mi z tego. Panie B., tylko uchron mnie przed Siemensem, pliiizzzz...

 

kotka_psotka : :
sty 10 2004 Bez tytułu
Komentarze: 3

Gg lezy, blogpeel lezy, tylko patrzec jak blogipeel zdechna...
W ramach protestu wszyscy polozmy sie tez.
I chuj.

 

kotka_psotka : :
sty 08 2004 Kto rano wstaje...
Komentarze: 9

...ten sie nie wyspi... Chwycmy sie za raczeta i zakrzyknijmy: witaj przygodo! Bo swiat jest dzisiaj nasz, tak? TAK?!

 

kotka_psotka : :
sty 07 2004 Bez tytułu
Komentarze: 6

Zawsze twierdzilam, ze mam slaba silna wole. A przeciez z wlasna natura nie bede walczyc.

 

kotka_psotka : :
sty 06 2004 Bez tytułu
Komentarze: 3

Przez chwile owladnal mnie slowotok. Nie mylic ze slinotokiem. Chociaz wlasciwe to i tak bez znaczenia. Zabijam smiechem, a najglosniej smieje sie dzisiaj z samej siebie. Chce robic rzeczy, ktorych robic nie wolno. Splonac w ogniu wlasnego piekla. Moje swiete prawo byc kretynka. To wolny kraj. Jestem sobie tutaj i cala uwage skupiam na zapamietywaniu. I z kazdym dniem jestem lepsza. Musze trenowac, bo mam juz malo czasu. Cwicze resztke szczesliwie ocalalych szarych komorek, ktorych jeszcze nie wyzarl mi alkohol i nikotyna. Czy nikotyna zabija szare komorki? Jestem taka glupia, ze nawet tego nie wiem. Ale wlasciwie to i tak nie ma najmniejszego znaczenia, kiedy palic sie lubi i uprawia ten proceder pasjami. Moze sobie wyzerac do oporu, a ja i tak dzisiaj nie bede protestowac. Dzisiaj juz w ogole nie bede stawiac oporu. Agresja - zero. Zwine sie w kulke i zasne, bo przeciez jutro tez bedzie dzien, moze nawet przez chwile zaswieci slonce, zanim spadnie ten pierdolony deszcz? A na spojrzenie w swoja skretyniala gebe i tak przeciez nigdy nie jest za pozno. Chciaz wolalabym patrzec na cos innego.

 

kotka_psotka : :