Komentarze: 58
Za jedyny milion dolarow zostane Twoim szczesliwym talizmanem.
Wiecej informacji pod nr 0 - 700 KOTKA (4,99 + VAT/min.)
Czy jakos tak...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
Za jedyny milion dolarow zostane Twoim szczesliwym talizmanem.
Wiecej informacji pod nr 0 - 700 KOTKA (4,99 + VAT/min.)
Czy jakos tak...
Wiem, ze mi nie uwierzycie, bo ja sama w to nie wierze, ale trzymajcie sie stolkow - wygralam wanne, albo kuchenke, do wyboru. Jutro o 16 mam odebrac. Tak powiedziala pani z telefonu.
A teraz powiem Wam cos jeszcze - w zadnym z tych konkursow nie bralam udzialu.
Stukac w klawiature mi sie chce. Jedni musza sie wykrzyczec, inni zmeczyc, a ja sie dzisiaj musze wystukac. Niekoniecznie (a to sie pisze razem?) na temat, ale to bez znaczenia. Troche sobie o tym moim blogu mysle i mysle, i wychodzi mi na to, ze albo mam go w dupie, albo nie mam juz nic do powiedzenia. Ile mozna pisac od sobie? Uprawiam ten proceder nieprzerwanie od czerwca 2002 i zeby tylko tu. Od tej pory powolalam do zycia i usmiercilam jeszcze z 12 innych blogow. No dobra, nie wszystkie usmiercilam. Ale kasowalam, znowu pisalam, wywalalam, znowu zapelnialam literkami i tak ciagle. Przy zyciu podtrzymuje tylko ten tam, co po lewej jest link, bo wazny bardzo jest. Dla mnie, rzecz jasna. Ale i tak na ZADNYM nie bylam w stanie odkryc sie do konca. Nie wiem z czego to wynika. Moze z tego, ze zycie nauczylo mnie trzymac w pewnych tematach morde na klodke? Chyba troche tak. Po czesci tez dlatego, ze nie mam ochoty odpierdalac ani tutaj, ani w zadnym innym miejscu totalnego ekshibicjonizmu, bo mnie to zwyczajnie nie bawi. Inaczej, nie bawi mnie, kiedy inni bawia sie mna. No i kilka rzeczy zostawie dla siebie i Tego Najblizszego forever, bo tak mi sie podoba i juz. A jak sobie pomysle, ze na tego bloga moglby trafic ktos znajomy, to mnie nera szarpie. Niby nie ma tu nic takiego, ale jednak. Obcy ludzie moga mi, co prawda tylko czesciowo, ale jednak, zagladac w zycie, ale te wszystkie torby, co je znam, a nie lubie, to juz ajm sory, ale nie. Teraz mam ochote caly ten szajs skasowac, tylko jak pomysle, ze juz pewnie z 800 notek tego bedzie, to jakos mi sie odechciewa tyle razy klikac w "usun". Caly ten blog to taka chujowo egoistyczna instytucja. Wszyscy pisza o sobie i sa zadni komentarzy, komentarzy, komentarzy! Ale skoro nastal juz czas spowiedzi, to chcialam Wam powiedziec, ze sie opierdalacie az milo. Ja tez chce komentarzy, a co?! Chociazby ze wzgledu na staz mi sie nalezy. Tak zebym sie ucieszyla przed emerytura. Ale ja wlasciwie nie o tym. bo juz mnie to wszystko jebac zaczyna. Nawet klocic mi sie nie chce. Ludzie tu sa wazni, ale z nimi utrzymuje kontakt na innym poziomie niz te moje popluczyny po Pisaniu. Chociaz sprawiedliwosc blogowi oddac nalezy - ta droga Was poznalam i poznaje nadal. I chwala Blogowi za to. Moze z tego wzgledu powinnam go pisac z duzej? Nie no, nie popadajmy w przesade. Ale oblepia mnie to. Kurwa, zaczynam sie czuc w obowiazku, a to mi sie wcale nie podoba. Bo co niby jeszcze moge napisac? Ze tak, obiad byl smaczny i kupilam se nowe buty? Sama czuje, ze sie powtarzam az do zarzygania, wiec moze czas zejsc ze sceny? Nie, to, to ja pewno zalapie jako ostatnia. Bo to tak juz jest. I wlasciwie do niczego w tym wywodzie nie zmierzam. Tak sobie luzem wypuszczam mysli z glowy. Niech plyna, co mi tam. O dupie akurat nie mysle, wiec mozecie czytac. Tylko, ze dlugich notek i tak nikt nie czyta. No, moze tylko pierwsze i OSTATNIE zdanie.
Chwalmy Pana, Alleluja!
Wlasnie wrocilam z przegladu od dentysty. Ani jednej dziurki. I znowu rok swietego spokoju, ech... :-)
W moim zyciu zaczyna sie dziac cos dziwnego. Dzisiaj, we France Tl Jeux wygralam zelazko. I skrzynke z narzedziami.