Najnowsze wpisy, strona 122


gru 27 2002 Obsliniam sie. Albo Cie. Wszystko jedno....
Komentarze: 7

Zdechne z nudow. Albo od czegos innego. Tak mi sie dzisiaj porobilo, ze mhhh... Ochote mam. Dzika wrecz. Na... No wiesz.

Porozwiazuje krzyzowki na interii, czy co...? Jakos inaczej ukierunkuje swoje mysli, bo plyna wiadomo gdzie.

Radia jakiegos mialam poszukac. Wawy mozna sluchac przez net? Nie wiem. Ale sie dowiem.

 

kotka_psotka : :
gru 27 2002 Ze zlotych mysli Kotki_Pe.
Komentarze: 7

Kupujac wyjatkowo droga bielizne, nalezy powiedziec (z lekkim oburzeniem) : "Przeciez to dla ciebie kochanie!" To skutecznie zamknie mu usta i otworzy portfel.

 

kotka_psotka : :
gru 27 2002 Um pa pa.
Komentarze: 4

Dzisiejszy dzien nie jest zly. Obudzilam sie bardzo przyjemnie. (Gdybym byla facetem, to bym powiedziala, ze podrapalam sie po jajkach, ale nie jestem, wiec sie nie podrapalam.) Kilku skurwysynow popiescilam werbalnie. Wyrzucilam z siebie frustracje. Jak sie uda to nawet zabawna przy tym jestem. Pozniej doprowadzilam sie do pionu. Pan w banku byl przemily, odprowadzil mnie do drzwi dwuznacznym spojerzeniem, co mile polechtalo moje rozdete Ja. Nawet sam pan dyrektor sie napatoczyl (tak na oko 50 dych mu daje) i cos usilowal. Ale bylam twarda i tylko sie wyszczerzylam, podziekowalam i wyszlam. Na poczcie tez nic nie bylo w poprzek (przeciez tylko zydowki maja w poprzek - wiadomo). Pozniej kupilam fajki i zdrapke. Oczywiscie nic nie wygralam, ale nawet mnie to nie wkurwilo. Winda jest zepsuta od tygodnia. Nie szkodzi. Moje posladki pieknieja w oczach, a dzis prezentuja sie szczegolnie dobrze w czarnych, satynowych stringach. No i git.

Zobaczymy co przyniesie mi reszta, tak dobrze rozpoczetego dnia.

 

kotka_psotka : :
gru 27 2002 Pytanie mam.
Komentarze: 7

Czy ktos ma patent na morderstwo doskonale? Jezeli tak, to poporosze.

 

kotka_psotka : :
gru 27 2002 Bez tytułu
Komentarze: 1

Pozno juz Kochany. Przyjde do Ciebie. Do cieplutkiej poscieli. Delikatnie, uwazajac, by Cie nie wyrwac ze snu, wsune sie pod koldre. A ty bezwiednie przygarniesz mnie silnym, cieplym ramieniem. Nawet nie bedziesz wiedzial, ze ucaluje Twoje usta na dobranoc. Zasne bezpieczna, wtulona w Ciebie. Wlasnie tak... Zasne, by dolaczyc do Ciebie, lezacego na wznak, na srodku zielonej laki, patrzacego na leniwie umykajace chmurki. Takiego rozleniwionego...z przymknietymi oczyma i zdzblem trawy w ustach...

 

kotka_psotka : :