gru 27 2002

Bez tytułu


Komentarze: 1

Pozno juz Kochany. Przyjde do Ciebie. Do cieplutkiej poscieli. Delikatnie, uwazajac, by Cie nie wyrwac ze snu, wsune sie pod koldre. A ty bezwiednie przygarniesz mnie silnym, cieplym ramieniem. Nawet nie bedziesz wiedzial, ze ucaluje Twoje usta na dobranoc. Zasne bezpieczna, wtulona w Ciebie. Wlasnie tak... Zasne, by dolaczyc do Ciebie, lezacego na wznak, na srodku zielonej laki, patrzacego na leniwie umykajace chmurki. Takiego rozleniwionego...z przymknietymi oczyma i zdzblem trawy w ustach...

 

kotka_psotka : :
CiS
27 grudnia 2002, 08:15
Na pewno będzie wiedzieć, że przyszłaś, bo czeka... Jestem pewien.

Dodaj komentarz