Komentarze: 11
MARTINI! (oklaski) Bmp, oczywiscie, ze tym DA sie upic. Trzeba tylko pic SZYBKO :-) Z cytrynka i lodem. Biale. Mniam. Cos mialam napisac, ale, kurwa, zapomnialam. To moze innym razem, tak? Dzisiejszy wieczor jest good. Tak po prostu jest dobrze. I tej wersji bedziemy sie trzymac. W sumie to ja wiem dlaczego jest tak a nie inaczej, ale nie powiem :-) Ech, zycie... Zasadniczo caly fun polega na tym, zeby wypierdolic z glowy wszelki mozliwy szlam, ktory utrudnia nam omijanie problemow. Bo zycie trzeba przyjmowac takie, jakim jest. Niech plynie. Tak po prostu. Mowie Wam, to JEST wykonalne. Owszem, wymaga pewnego nakladu sil, ale jak juz sobie czlowiek wypracuje swoja metode, to na tym pojebanym swiecie nawet da sie zyc. Bo na dobra sprawe nie wszystko jest takim jebitnym problemem, jakim moze sie wydawac na pierwszy rzut oka. A czasem nawet problemy rozwiazuja sie same. Caly dowcip polega na tym, zeby sie przystosowac. Czlowiek jest jak prezerwatywa. A pozniej wystarczy tylko znalezc jakies jasne strony swojego polozenia.
Ale wlasciwie zawsze mozna przeciez tym wszystkim pierdolnac i umeblowac sobie zycie na wlasna modle, wiec chyba nie jest tak zle, bo pozostaje zawsze taka alternatywa. To nawet pocieszajace.
PeeS. Troy, pobawilismy sie toba, ale juz nam sie znudziles. Jezeli jeszcze nie zauwazyles, to ci mowie - mozesz juz spokojnie wypierdalac z poczuciem dobrze spelnionego obowiazku, nasz ty chlopcze do bicia :-)