Komentarze: 5
Do moich licznych talentow i umiejetnosci moge smialo dodac telepatie. Ze jestem sliczna, higieniczna i geniusz mnie czasem ogarnia, ze nie w kij pierdzial, to wszyscy wiemy, ale teraz, dla odmiany, doszlam do wniosku, ze babcia to chyba czarownica byla, a ja mam jakies popluczyny po niej, gdyz albowiem, sciagam se ludzi myslami. Powaznie. Mysle sobie - Kurde balans! A czemu wlasciwie ten czy tamten sie nie odzywa? W sumie to by mogl. - i odpalam gg. A tam koperta pyk. Wiadomosc wstukana kilka minut wczesniej. Normalnie CIAGLE tak jest, nie? Off - Ciebie tez dzisiaj sobie wyczarowalam. W ogole nie jestes na to odporny - nic a nic!
[Bmp, jestem podla suka, odezwe sie - obiecuje. Moze bede miec dobra wiadomosc. A zdjecia zajebiste, zwlaszcza to ostatnie - postawie se obok lozka, dobra? :-) ]
Enylej, ja to uzywam jezyka rynsztokowego i mam DRESIARSKIE odzywki spod bloku jak ZIOMAL. Dzej mi tak powiedzial. On sie zna. Nie wiem skad, ale fachowiec pelna geba jess!
Ogolnie jestem jakos glupio zadowolona z siebie i z tym wyrazem twarzy uposledzonego kretyna pewno zasne. Taaa, to zapewne ten klimat nadmorskiego uzdrowiska dla anemicznych gruzlikow.
Licze na ZLOTA POLSKA JESIEN, jak nie, to w pysk.
[Ciekawostka przyrodnicza - znalazlam w necie informacje, o KURSACH DLA PRZYSZLYCH SPRZATACZEK. Z tego daja nawet dyplom. I chuj.]