Archiwum marzec 2003, strona 1


mar 29 2003 Bez tytułu
Komentarze: 2

Pijac kawe, palac papierosa, stoje w otwartym na osciez oknie. Swiatla zgaszone, a ja kontempluje wiosenny wieczor.  Chlone zapach cieplego powietrza. Ciesze sie chwila, obietonica wspanialej pogody.

Byloby idealnie, gdyby nie wrzask za plecami "Ile razy mozna sluchac tego samego kawalka!?!?!!!"

"...tell me lies, tell me sweet little lies..." i przytul...

 

(Zeby chrolonogicznie bylo, to co odzyskalam, dorzucilam do pierwszej notki. Niestety tylko kawalek lutego.)

 

kotka_psotka : :
mar 29 2003 Odkrycia I
Komentarze: 9

Moj pies to wredna zmija.

 

kotka_psotka : :
mar 28 2003 Jestem rasistka, sorry kurwa.
Komentarze: 5

A to bylo tak : jade sobie metrem. Dyskutuje zawziecie z kolezanka Ela na tematy rozne, ale glownie o facetach. Wiadomo. No i tak sobie jade, jade. Mialam na sobie dzinsy z takim efektownym peknieciem na posladku - wiecie jakie. Ale mialam tez bluze, ktora zakrywala tylek. No i dojezdzamy, nasza stacja, kolezanka Ela wysiada pierwsza, ja za nia i nagle jak nie podskocze! Normalny szczypas z zakretasem, rozumiecie?!?! Kurwa mac! Zlapalam sie za posladek i dawaj do tego chama. Oczywiscie caly wagon widzial co sie stalo i mial zajebisty ubaw, a jakze! Niestety zanim sie otrzasnelam z szoku, to drzwi sie zamknely i nie zdazylam nawet tego smiecia opluc. Wiecie kto to byl? Arab! Pieprzony arab! Jeszcze sie pewnie ucieszyl skurwysyn, bo mu sie jak slepej kurze ziarno ten goly posladek trafil. Kurwa, no nienawidze czarnuchow i tyle!

Wiecie co mi sie robi po takich akcjach? Mam wstret do wszystkich mezczyzn. No wszystkich! Kurwa, bydlo i swolocz...

 

kotka_psotka : :
mar 28 2003 Bez tytułu
Komentarze: 4

"To nieprawda, ze my, kobiety, myslimy tylko o jednym. Myslimy o dwoch, trzech, a nawet o wszystkich klejnotach." - reklama czekoladek.

Czy tylko ja zauwazam aluzje do seksu? Seks zaciemnia umysl. Moj tez - niestety. Owczy ped ku prokracji, na potrzeby modernistycznego swiata przykryty nudna juz i zakurzona warstewka zatechlego zapakajania plytkich zadz. Regularny, copokoleniowy atawizm od Adama i Ewy poczynajac, na Tobie i mnie konczac. Czy tego chcesz czy nie - z genami sie nie dyskutuje.

godz. 21:50, sroda, 26 marca

 

kotka_psotka : :
mar 28 2003 Bez tytułu
Komentarze: 1

Moj umysl szturmuja coraz to nowe i nowe, niczym nie powstrzymywane potoki mysli. A jedna blyskotliwsza od poprzedniej. Wlasnie dzisiaj, kiedy siegam szczytow swoich mozliwosci, blogi.com lezy. Lezy i ma w wypietej na caly swiat dupie, ze w mojej glowie iskrzy, a z uszu idzie para jako zywo! Pozywki potrzebuje! Pozywki na najwyzszym poziomie. Niech trybiki zgrzytaja, kreca sie z mozolem, dawno nie uzywane, niech nabiora nowego rozpedu! Pozywki, a pozniej katalizatora w postaci nieskrepowanogo dostepu do mojego i tylko mojego bloga, gdzie bez wyrzutow sumienia, bede mogla wyrzucac z siebie wszystkie te cudowne olsnienia! Jest sroda, 26 marca, godzina 20:15. Mija wlasnie osiemnasta godzina mojego niespania. Czuje sie wspaniale i chyba zaczne regularnie budzic sie o 2 w nocy! Zycie pieknym jest, zaiste powiadam Wam!

Sprzecznosc doskonala - "spierdalaj kochanie".

Sprzecznosc doskonala 2 (nieco bardziej zlozona) - Kotka_Psotka

Poza tym mam ochote regularnie i sumiennie starac sie o dziecko. Moze byc dwa razy dziennie. Efekt nieistotny. Sztuka dla sztuki.

Uuuuuu sialalala!

Kundera jest smaczny, ale to malo, malo! Marquez za mdly. Energii, blyskotliwosci, trafnych ripost, esencji z wiedzy, przepuszczonej przez cedzak odsaczajacy wodolejstwo, konkretow, scislosci - tego zadam!

Zadnych rozmazanych lektur, zadnych zdan wielokrotnie zlozonych z piecioma podtekstami, zadnych polslowek. Krotkiego, precyzyjnego formulowania mysli. Chlone jak gabka, ale tylko w najczystszej formie. Krystalicznie czystej.

Chyba mi sie kurde, jeno encyklopedia ostala...

 

kotka_psotka : :