Archiwum 12 października 2003


paź 12 2003 Bez tytułu
Komentarze: 5

Dupa, dupa... Nie wiem. Nie mam o czym pisac. Takie tam sranie w banie. Wrocilam, wykapalam sie, rajd po blogach uczynilam. Ze spraw biezacych, to do Lodzi jade w srode. Ale to nie szkodzi. Jutro sobie zalatwie pare rzeczy na miescie. Poza tym fajniej by mi bylo pod cieplymi dlonmi, bo WIADOMO czemu mnie brzuch boli. Pitu, pitu. Jechalismy, bagatela, 26 godzin. Bo sie w Holandii zgubili, bo na granicy bebeszyli walizki, bo, bo, bo sratata. Tak jakos, tak se, tak o. Bylejakosc. Niby spokojnie. Bo to "niby" to pozor. Jak ostryge szturchnac, to tez sie zamyka. Jakas dziwna, niesprecyzowana potrzeba.

 

kotka_psotka : :