Archiwum 11 września 2003


wrz 11 2003 Oooo, jaka ja jestem bardzo, bardzo, BARDZO...
Komentarze: 8

W zwiazku z pusta lodowka wlasnie wrocilam ze sklepu. NA NOGACH. Samochod, jak wszyscy pamietamy, stoi z rozladowanym akumulatorem, a ten jednyny, ktory sie nie psuje i jest fajniusi i milusi stoi pod firma, bo pan Dzej od poniedzialku w Polsce. W Warszawie, czy gdzie tam. Oooo, jaka ja jestem choraaaa... Ale juz tak calkiem powaznie. Doszlam do wniosku, ze jednak tym razem organizm sam sobie nie poradzi, wiec go wspomagam antybiotykami. To niestety NIE BYLA jednodniowa grypa. Mam goraczke, zatkane uszy i nos, oczy nieustannie zalzawione i rozorane brona gardlo. Jest bardzo fajnie. Jak juz bylam z zakupami na piatym (bo, kurwa, winde wymieniaja), to mialam dziwne wrazenie, ze odplywam. Spoko, bez paniki - przytrzymalam sie barierki i poczekalam az przejdzie. Tylko co mi z jedzenia, jak nie czuje smaku, a apetytu w ogole nie mam? Oj, jak dzisiaj mnie trzeba bardzo, bardzo, BARZO zalowac. Wczoraj to byla rozgrzewka dopiero.

To ja ide do lozka, a Wy zalujcie (mnie, nie za grzechy). Jak juz bede miala wrazenie, ze zaraz umre, to przyjde, przeczytam i na pewno zmienie zdanie, tak? No.

 

kotka_psotka : :