Komentarze: 2
- No kuuuurwa, stary, nie bierz tego gownianego wina i gdzie wlasciwie tak z tym koszykiem popierdalasz?! Oooo.. dzien dobry, pani Ewo...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
- No kuuuurwa, stary, nie bierz tego gownianego wina i gdzie wlasciwie tak z tym koszykiem popierdalasz?! Oooo.. dzien dobry, pani Ewo...
Po pierwsze mialam gdzies dzisiaj byc, ale oczywiscie nalgalismy podle i bezczelnie i nie pojechalismy. Mialo byc nudno, dlugo, a srednia wieku to 60 - fenk ju, gud najt. Wobec tego opcja Dzien Przed Monitorem wydala sie zbyt kuszaca, by ja odrzucic.
Po drugie... A, sami przeczytajcie :
wczoraj wieczorem, ja przed telewizorem jednym okiem czytam ksiazke, drugim ogladam film, on przy biurku przeglada stare wyciagi z konta
On : 24 marca, to jaki dzien byl? Bo nie pamietam co w (tu pada nazwa sklepu) kupilismy. Ja : Pogielo cie? Nie wiem! On (po chwili namyslu) : Poniedzialek!Taaa... Co kupil za 3 euro 12 listopada 2002, tez sobie potrafi przypomniec, a takze w ktorym bankomacie i o ktorej godzinie wybieral tego dnia pieniadze...
(tu chwila dla czytelnikow, na probe przypomnienia sobie na co wydali 10 zl., powiedzmy trzy miesiace temu, no, chwytacie klimat?)
I kto tu jest chory?