Archiwum 03 grudnia 2002


gru 03 2002 :o((((
Komentarze: 12

Tutaj niby rozwod. Jakies tam ustalenia. Wszystko na spokojnie, jak ludzie... A on mi na wiare wjechal. Sumienie sie odezwalo. Pokazalo te swoje wredne slepka. Wbilo kielki w tetniczke. Okrutne jest. Moje sumienie nie ma sumienia. Ani litosci. Koszmar.

Przeciez wiem, ze on by mnie nigdy nie zostawil. Ja to KURWA WIEM! Wiem, ze jest odpowiedzialny za rodzine. Wiem, ze przy nim nie musze sie o nic martwic. WIEM! Ale nie chce juz o tym slyszec! Nie chce slyszec, bo nie chce sie wiecej zastanawiac nad racjonalnoscia mojej decyzji. Nie chce sie bac, ze kiedys tego pozaluje. Nienawidze tego ziarna niepewnosci, ktore za kazdym razem we mnie zasiewa. Chce byc absolutnie pewna swojej decyzji. I przy tym trwac. Boje sie, ze kiedys pozaluje. Nie chce sie bac.

Psychika mi siada. Wcale nie jestem silna. Jestem slabiutka. I dobrze wiem, ze potrzebuje kogos silnego obok.

Chce zeby mi eksplodowala glowa.

 

kotka_psotka : :
gru 03 2002 Bez tytułu
Komentarze: 6

"Jak rozpoznac ludzi, ktorych juz nie znamy?

Jak pozbierac mysli, z tych nieposkladanych?

Jak oddzielic nagle serce od rozumu?

Jak uslyszec siebie, posrod spiewu tlumu?

(...)

Jak odnalezc nagle radosc i nadzieje?

Odpowiedzi szukaj. Czasu jest tak wiele...

 

Wazne sa tylko te dni, ktorych jeszcze nie znamy. Waznych jest kilka tych chwil, tych na ktore czekamy..."

 

 

kotka_psotka : :
gru 03 2002 Zdjecia.
Komentarze: 11

Dostalam od Sheryllci zdjecie i wiecie co chlopaki? Ladna dziewucha jest. A do tego przesympatyczna. Ale sorry Kiler, ona kocha mnie. Hyhyhy. Ja jej tez swoje wyslalam. Ciesze sie, ze jeszcze widzi :o)

 

kotka_psotka : :