Komentarze: 14
Facet, 48 lat, czworo dzieci. Pol dnia spedza na czacie. Albo i wiecej. Przezywa wszystko bardziej, niz normalne zycie. Jak to jest mozliwe? Wy to rozumiecie? Bo ja ni chuja. Jak male dziecko. Tlumaczenia, ze to wirtual nic nie daja. Uzaleznienie? Brak swiadomosci? Nie wiem... Przeraza mnie to co internet robi z ludzmi. Zero znajomych, zycia prywatnego, nic. Okienko monitora i to wszystko. Etap uzalenienia od czata juz dawno za mna. Teraz to cale gowno widze w zupelnie innym swietle. I dobrze. Ale ja jestem smarkata. A taki 48 - latek? Jezu... Swiat stoi na glowie.