lis 06 2002

Bez tytułu


Komentarze: 14

Facet, 48 lat, czworo dzieci. Pol dnia spedza na czacie. Albo i wiecej. Przezywa wszystko bardziej, niz normalne zycie. Jak to jest mozliwe? Wy to rozumiecie? Bo ja ni chuja. Jak male dziecko. Tlumaczenia, ze to wirtual nic nie daja. Uzaleznienie? Brak swiadomosci? Nie wiem... Przeraza mnie to co internet robi z ludzmi. Zero znajomych, zycia prywatnego, nic. Okienko monitora i to wszystko. Etap uzalenienia od czata juz dawno za mna. Teraz to cale gowno widze w zupelnie innym swietle. I dobrze. Ale ja jestem smarkata. A taki 48 - latek? Jezu... Swiat stoi na glowie.

kotka_psotka : :
K_P
07 listopada 2002, 11:07
Tak Kontestatorku.
07 listopada 2002, 01:15
hehe Grzesiowi się chyba poziom testosteronu podniósł (może mu się dzięki temu wąs sypnie, albo co ?) , zaiste wzruszające. A co do tego Pana Kiciu to nie jest on czasem z Jedwabnego i czy jego nik nie sugeruje koligacji z popularnym dusicielem kur i podkradaczem jaj ?
K_P
06 listopada 2002, 19:09
Grzesiu, spokojnie :o) Kontestatorku, Ty wiesz o kim mowie, prawda? I wiesz, ze w jego wypadku to juz jest chore, prawda? O czym jeszcze mowa?
ważniak
06 listopada 2002, 19:01
chciałem zauważyć, że nie z każdym w tym burdelu przeszedłem na Ty...
06 listopada 2002, 18:11
ja patrze na to z innej strony, gdyby nie internet być może ten facet w ogóle by nie miał kontaktu z inną myślą ludzką. Poza tym chciał bym abyś rozwinęła myśl o normalnym obrazie świata ? Wg. mnie internet jest tyleż niebezpieczny ile niebiezpieczne jest każde uzależnienie. No bo np. ktoś kto cały swój czas poglębia na czytanie bardzo mądrych książek i zwiększanie swojej wiedzy ? Przecież Ci ludzie też są inni niż ogół. A czy na pewno gorsi ? Po prostu jedni są tacy a drudzy inni, każde uzależnienie jest niebezpieczne, ale raczej bym nie dramatyzował, najważniejsze to nie mieszać ze sobą tych dwóch światów, a wartościowanie ich nie ma sensu bo to co klasyczne zawsze się wybroni...
06 listopada 2002, 18:04
no wiec wlasnie... sama przezywalam kiedys cosik takiego ostatniemi czasy...
06 listopada 2002, 17:50
...czat, a może cały net...to wspaniałe narzędzie do nawiązywania kontaktów międzyludzkich, ale jak każdy kij ma dwa końce ...cóż jak ktoś przywiązuje się zbytnio do nierealnych fantomów sam sobie winny...tam są ludzie po drugiej stronie szklanego ekranu i nie można zapominać o tym
eNeN
06 listopada 2002, 16:44
Oj, Grześ!! Co ty możesz wiedzieć o czacie??!!
ważniak
06 listopada 2002, 16:05
uzależnienie od czatu? od wódy się można uzależnić, ale od czatu? jak? jakieś pigułki trzeba brać? a może to kwestia pójścia do odpowiedniego specjalisty? czy uzależnienie od czatu jest zaraźliwe? można z niego wyjść? czy szkodzi zdrowiu? czy można się z kimś najarać przez czat? albo posłuchać sobie Szopena? no bo nie rozumiem...
06 listopada 2002, 15:08
hehe "normalne" hehe - jak ja lubie ten wyraz...
K_P
06 listopada 2002, 14:12
2lewe z zycia, Aqilo to troche niezdrowe, bo wypacza normalne spojrzenie na rzeczywistosc. Wiem z autopsji.
06 listopada 2002, 13:08
ja bylam uzalezniona przez pierwsze 3 miesiace jak mi neta podlaczyli ale juz mi przeszlo
06 listopada 2002, 12:57
Jestem uzależniona!Kazdy może,co ma do tego wiek...?
2leweręce
06 listopada 2002, 12:53
to historia z życia wzięta?

Dodaj komentarz