Komentarze: 2
Tak, mamy nowy rok. Konformizmowi mowimy stanowcze nie, w zwiazku z czym postanowien jakichkolwiek brak. A nie da sie ukryc, ze czas bylby najwyzszy jakies decyzje powziac, bo burdel na kolkach. Nowy rok w godzinach wczesnoporannych powitalam spektakularnym pawiem i to chyba wszystko co mam na ten temat do powiedzenia, natomiast sobotni wieczor juz Brat Starszy w skrocie opisal, od siebie dodam, ze bylam uprzejma mu towarzyszyc.
A poza tym nuda, panie. Do szkoly musze isc, a jeszcze mje sie rence czensom.