Komentarze: 14
Posiedzialabym tak. Albo znowu pojechala tam. To tyle jesli chodzi o przyjemnosci. Za oknem okraglutkie zero, na biurku herbatka (tak, tez w to nie wierze, a jednak) i ksiazki. Z przyjemnosci to mi najwyzej papieros zostal. Jeden, wlasnie go dopalam. Perspektywa wycieczki do sklepu srednio dobrze na mnie wplywa. A gdyby tak rzucic?... Ciepla kurtke zaloze. I rekawiczki.