Archiwum 18 czerwca 2004


cze 18 2004 Bez tytułu
Komentarze: 13

Co za kurwa sie czasem do buta przyklei, to ja nie wiem. Chce przez to powiedziec, ze zycie mi czasem dziala na nerwy, ale chocby sie walilo i palilo, to i tak pojade. Wiadomo gdzie. Mam ochote zrobic jakies zamieszanie. Nawet dobrze sie sklada, bo znalazlam dzisiaj stare notatki, ktore mialy posluzyc do napisania artykulu o jednym gupim chuju, ale jakos nigdy sie do tego nie zabralam, a teraz mam jak znalazl, na poczatek wystarczy. Kilka rzeczy jest juz nieaktualnych, ale jestem na niego wystarczajaco cieta, zeby jeszcze troche poczekac. W lecie bede miec wszystko pod nosem, wiec bez specjalnego wysilku narobie kutasowi siary. Dzej mi sie kazal pod tym podpisac wlasnym nazwiskiem. Nou problem, moge se odebrac kilka telefonow z obelgami, wisi mi to. W ogole moge wrocic do panienskiego nazwiska jak sie nie podoba. Poza tym szanowny malzonek wylecial dzisiaj z pracy. Znaczy firma sie rozpadla, ale efekt ten sam. Nie wiem po jaki chuj sie tak stresuje, a przy okazji i ja obrywam rykoszetem, jezeli dobrze wie, ze najdalej do konca przyszlego tygodnia znajdzie cos innego. Albo nie bedzie szukal i pojedzie ze mna do Polski, albo pojdzie do pracy, albo pojedzie, albo... Za nim nie trafi, wiec spokojnie sie zaczynam pakowac i na wszelki wypadek mam zarezerwowany bilet. Trzeba robic swoje, a reszta sie nie przejmowac, tak to widze. Inaczej by czlowiek ocipial.

 

kotka_psotka : :