Archiwum 24 kwietnia 2004


kwi 24 2004 Polske kocham, Polakow, niestety, czasem...
Komentarze: 13

Tak sie sklada, ze miasto w ktorym mieszkam, jest w tym roku kulturalna stolica Europy. Juz tu byly cuda na kiju, wlacznie z chinskim domkiem do picia herbaty (he?). Generalnie chodzi o przyblizenie szeroko pojetej sztuki i kultury wlasciwej najrozniejszym regionom swiata, podkreslam - SZTUKI. Czytajcie dalej. W tej chwili nad rynkiem wisza do gory nogami... drzewa, tak, tak. Do gory korzeniami w sumie. Troche nie lapie przeslania, ale i tak fajnie wygladaja. No i jak co miesiac dostalam ulotke, ze od 7 do 9 maja beda dni polskie, ze ponad 200 artystow wszelakiej masci itepe, itede. Udalam, ze nie zauwazylam na pierwszej stronie dodanego ni w pizde, ni w oko "Na zdrowie!" i dziarsko wzielam sie do studiowania zawartosci, bo w sumie fajnie, polaze, poogladam, poslucham. [I wystarczy tych slow na pe.] Obok kilku wystaw, koncertow, filmow i spektakli, wyczytalam co nastepuje: nazwa jakiejs tam knajpy; Sobota 8.05.04; 23h30 > 4h; Lola Lou (wystep znanej drag - queen z Warszawy), Peja, Abrada & Gutek, itd., costam, costam. Wspominalam juz, ze chodzi o kulture i sztuke wlasciwa danemu krajowi? Ja tam nie wiem, nie znam sie, nie nalegam tez w zadnym wypadku na wystep "Mazowsza", ale zaden kraj jeszcze tak nie dal dupy. To juz nie jest kwestia mojej tolerancji, czy jej braku. Chodzi o idee calego przedsiewziecia, ktorej najwyrazniej ktos tu nie zalapal, albo za bardzo chcial wyjsc przed szereg. Czy my naprawde nie mamy sie juz czym pochwalic? Grunt, to sie pokazac z wlasciwej strony, tak? No coz, kroczem do Europy, panie, kroczem...

Na to tez pojde, ofkors. Tylko nie jestem pewna, czy sie przyznam skad jestem. Ludzie, jak wy mnie wkurwiacie czasem...

 

kotka_psotka : :