Archiwum 30 października 2003


paź 30 2003 Bez tytułu
Komentarze: 7

Sniegu mi sie chce. Sniegu i grzanca przed kominkiem. Ten kominek mi przyszedl do glowy piec minut temu. Juz dzwonilam gdzie trzeba i wytlumaczylam, ze u nas i u tesciow pietro wyzej wypadnie dokladnie na srodku sciany. Komin prosto do gory, bez zbednych kombinacji. Przypne sie do tego, bo kominki lubie, a jak jeszcze raz napomkne przy tesciu o ewentualnej ciazy w najblizszym czasie, to mi i trzy wybuduje. Taki juz prorodzinny jest, hehe. Bo sie przeprowadzamy, tak? Zastanawiam sie co do ktorego kartonu, bo moze sie jeszcze przydac. Czy juz przewiezc, czy moze jeszcze nie. Zostal miesiac w tym mieszkaniu. Nie lubie ani tego osiedla, ani bloku, ani w ogole nic tu nie lubie, ale nie wiem, czy bede lubila mieszkac u tesciow. Teoretycznie to osobne mieszkanie, jednak... Juz o tym pisalam i nie chce mi sie powtarzac, kurrr...de.

W kazdym razie chce mi sie sniegu, kuligu, rzucania sniezkami, choinki, Bozego Narodzenia i siedzenia przy kominku z grzancem w garsci. Prawdziwej ZIMY mi sie chce, a nie tego gowna, ktore mam za oknem. Ani to cieplo, ani zimno, tylko tym deszczem napierdala. I wiatr zawodzi, az zal dupe sciska i sie czlowiek zastanawia, czy katalogu z trumnami nie przejrzec.

 

kotka_psotka : :