Komentarze: 6
Pojawil sie nowy mezczyzna w moim zyciu. To sie stalo wczoraj i spadlo na mnie jak grom z jasnego nieba. Mezczyzna zawadnal moim sercem bez reszty i nie interesuje mnie juz zaden inny. Jest inteligentny, przystojny i kochany. Pozwala sobie publicznie mierzwic wlosy, trzymac za reke i przytulac. Obiecalam mu, ze jak tylko wroce z Polski spedzimy razem weekend.
Ma na imie Maxou i cale 7 lat :)
A teraz jade, jak wroce to bede, ale to za jakies dwa tygodnie.
Caluski, cukiereczki, kurna, ciasteczka!