Komentarze: 6
Poszlam, przepuscilam troche pieniedzy na ciuchy i mi lepiej. Sama na siebe fukam, ze takie rzeczy poprawiaja mi humor. Trudno, zlinczujcie mnie - jestem kobieta. (ale okulary przeciwsloneczne, to zajebiste kupilam, bez dwoch zdan, no dobra, ta koszula tez jest klasa i spodnie, i ...) Kolacyjka na miescie tez byla, a jakze. Za to zeby za lekko nie bylo, normalnie wzielo i mi cos w kolanie przeskoczylo, w prawym detalicznie, wiec jak zginam noge, to mnie boli jak sam skurwysyn. Nie wiem od czego to. Trudno, nikt nie jest doskonaly, nawet ja (nie wierze, ze to napisalam... ;o)), ale moze przejdzie...?
Oficjalnie mamy juz 1 maja, wiec LENIN WIECZNIE ZYWY, jakby co.
No to dobrej nocy Drogie Dzieci.