sty 04 2003

Zjarajmy ta bude!


Komentarze: 4

No pieknie. Od jakiegos czasu nie potrafie sobie juz nawet muzyki dobrac. Pierwsze dwa kawalki z plyty i robi mi sie niedobrze. O radiowej papce nawet nie wspominam, bo mnie przyprawia o mdlosci. Zginela mi plyta Shakiry. Kurwa no... A tak sie chcialam zapchac jakims badziewiem. Normalnie o tym marzylam. Nie myslec, n i e  m y s l e c, N_I_E M_Y_S_L_E_C.

Pozorna energia. Dziwka jedna.

[dzej] sie obrazil. Nie wiem o co. Pewnie o to, ze a) rano go nie przeprosilam (???? za co, kurwa????), b) nie pojechalam z jego mama do pracy (a co ja, darmowa sila robocza jestem?). Pierdole to. Mnie ponoc mozna albo kochac, albo nienawidzic. I dobrze. Jedno i drugie mi pasuje. Najgorzej byc takim bezplciowym cieciem. Do tego wlazidupnym.

Pierdole wszystko. Dokladnie i permanentnie. Taki humor mam. Za pol godziny mi przejdzie.

Zamiast sobie siedziec przy komputerze, to ja zmywam, sprzatam. Glupia jestem. Ot co.

 

 

kotka_psotka : :
K_P
04 stycznia 2003, 19:18
Dzieku Brat za rade. Nalalam 'Ricarda', dorzucilam lodu i sie relaskuje. Ale za 'cha' mi nie wychodzi...
04 stycznia 2003, 19:12
Ty weź Siora sobie nalej czegoś z prądem i się zrelaksuj, bo inaczej to wiesz... nie będziesz zrelaksowana.
anarchysta
04 stycznia 2003, 18:49
EEE a o co chodzi.....
04 stycznia 2003, 18:39
'nie pytaj'... szkoda, bo za cholery nie czaje...

Dodaj komentarz