Ze praca w sensie.
Komentarze: 8
Wiedzialam prawie wszystko, a teraz znowu nie wiem nic. Kazano mi w poniedzialek zadzwonic do jakiegos pana. Zaczyna mi to wszystko smierdziec permanentnym waleniem w chuja.
Bojowo powiedzialam, ze albo rybki, albo akwarium, bo ja nie bede na DWA dni do Polski jezdzic, tylko po to, zeby ktos mogl mnie ZOBACZYC. Zdjecie juz wyslalam, razem w CV.
O jak ja sie zaczynam wkurwiac teraz!
Dodaj komentarz