lis 02 2002

Z cyklu "Obrazki z zycia"


Komentarze: 12

Wiadomosc na sekretarce, od meza, ktory akurat byl poza domem (tuz po telefonicznej sprzeczce) : "Wypierdalaj stamtad!"

Wyjasnienie : "Parkowalem i ktos mi zajechal droge. Nie wiedzialem, ze to sie nagrywa." 

kotka_psotka : :
03 listopada 2002, 20:06
...czyli Jacus nie byl inny i nie byl moj?...
2leweręce
03 listopada 2002, 17:42
dokładnie - to inne są inne, twój był taki sam
03 listopada 2002, 16:27
tak Ci się tylko wydaje w rzeczywostości ten twój był jeszcze bardziej taki sam niż inne!
03 listopada 2002, 15:35
ale ten byl inny...
2leweręce
03 listopada 2002, 15:20
To nie "my mamy żółwie" tylko "żółwie mają nas"
02 listopada 2002, 23:10
mialem kiedys zolwia...
eNeN
02 listopada 2002, 22:59
Chyba trochę Sangowi zamieszałaś. hłe, hłe
K_P
02 listopada 2002, 21:50
On to niby do siebie mowil, poza tym byl wtedy w Belgii :o) To tak gwoli scislosci.
02 listopada 2002, 21:02
Tak się zastanawiam... Mieszkacie we Francji... a twój mąż każe jakiemuś bagieciarzowi wypierdalać używając polskich słów... hmmmm...
K_P
02 listopada 2002, 17:16
Kontestatorze oczywiscie, i on mi to wszystko wyjasni ;o), 2lewe, nie bardzo.
2leweręce
02 listopada 2002, 16:48
a wyjaśnienie wygłoszone zostało przekonującym tonem?
02 listopada 2002, 14:40
bo widzisz Kiciu to na pewno nie jest tak jak Ci się wydaje...

Dodaj komentarz