lip 06 2003

To ja juz podziekuje.


Komentarze: 11

Fenk ju, gud najt, to byl ostatni gwozdz do trumny. Wiecej mi juz nie trzeba, by byc ABSOLUTNIE pewna. Piekna awantura. Klasyczna, psia mac, tylko jakby troche w chuj wieksza. Roznica polegala na ilosci spozytego alkoholu - ja dwa kieliszki, on butelke. I moze jeszcze, kurwa, mam sie z mysleniem dostosowac, tak? Za szofera robic, czy lepiej kluczyki oddac? Nie dyskutowac i sie podporzadkowac, nie?! Ojaciepiedole, jaka jestem zla! Przykro mi panowie, ale ZADNEGO wiecej w moim dalszym zyciu NIE PRZEWIDUJE, albowiem jestescie, kurwa, z MARSA i to zaden kit. Nie wy - ro - bie z chlo- pem!  

A niektorych debili z tego portalu, ktos powinien zlapac za kudly i mocno wyjebac ich pustymi, mysleniem nie splamionymi czolami o solidny mur. Moze by sobie usiedli na dupie, zajeli swoim sasraniutkim, gownowartym zywocikiem, ktory NIKOGO nie obchodzi i przez chwile zastanowili nad tym co pierdola, bo az zwierasz puszcza jak sie czyta takie jadem z kazdej strony zglutane literki.

"Nic do dodania, poza tym co napisane."

Howgh!

 

kotka_psotka : :
anarchy
06 lipca 2003, 22:04
Kotko, ale to se ne da (chyba)... nie wytrzymasz, chyba że wstąpisz do zakonu....
Kamil
06 lipca 2003, 19:32
Kolejne szufladkowanie, amatorka. ...chociaż w sumie śmieszne są próby udowodnienia przez pustą dziewczynkę swojej wyższości intelektualnej nad przeciętnym facetem ;-)
PS. Proponuje przerzucenie się na bisex.
Ajot
06 lipca 2003, 16:01
1. biegnacy kot, cudo 2. zamieszanie z "kradzieza wlasnosci intelektalnej" opierniczanego to pic na wode, fotomontaz, jestem zniesmaczona 3. faceci... 4. pozdrawiam
06 lipca 2003, 10:42
ach,ten okres...
K_P
06 lipca 2003, 09:10
eNeN, a chcesz sie zalozyc?
heartland
06 lipca 2003, 08:30
No taaak...
eNeN
06 lipca 2003, 05:41
I tak zmiękniesz.
ona
06 lipca 2003, 01:27
jak wróce (a jest to kwestia 2 tyg.) będę mieć pilny interes :] ale o wszystkim niebawem pozdr :]]
06 lipca 2003, 01:15
kotka jak ja cie rozumie...dzis czekalam na swojego faceta caly wieczor...zreszta nie pierwszy raz ...przyszedl i okazuje sie ,ze to ja nie chodze na kompromis...zreszta nie pierwszy raz...on aniolek bo jak zwykle spotkanie po pracy ,no musial byc...kurwa ,a gdzie ja, moj weekend,zycie...no ,ale ktos zarabiac musi -nie? kolko sie zamyka...
06 lipca 2003, 01:03
Jako, ze facet jestem polemizowac nie bede bo plaszczyzny porozumienia i tak pewnie nie znajdziemy... Musialem napisac, tak czy owak, by wayrazic swoj podziw dla Twojej erudycji. Skad Ty bierzesz taka gadke... Pozazdroscic... Pzodrowienia
06 lipca 2003, 00:37
Jak ja jestem z Marsa to Ty jestes z Wenus ! :)))

Dodaj komentarz