Sledzik bez wodeczki.
Komentarze: 4
Jem sledzie. Tak raz na pol roku nachodzi mnie na sledzie i wtedy je jem. No i wlasnie mnie naszlo. Kiedys napawaly mnie wstretem i nie bylam w stanie ich tknac, a teraz sobie sama kupuje. Tyle, ze z jedzeniem sledzi to jest tak, ze nie wolno o nich myslec. Trzeba gryzc i przelykac, ale bez myslenia. Jak zaczynasz o nich myslec, to staja w gardle. No i ja wlasnie zaczelam myslec.
Sledzie dokonczy pies.
Dodaj komentarz