kwi 17 2003

Opalam sie. W tej sytuacji kazdy sposob jest...


Komentarze: 7

Rano polozylam sie na golasa pod otwartym oknem, tam gdzie pada slonce, ogladalam telewizje i sie opalalam. Nie wiem czy mnie opalilo, bo nie mialam na sobie nic, co mogloby zostawic jasniejszy slad. A teraz spryskalam nogi wraz z kuprem samoopalaczem i pisze na stojaco. Bo jak usiade, to mi krzywo chwyci. Wiecie jak niewygodnie sie pise na stojaco? Bardzo! Jeszcze tylko 50 minut. O rany, ale bede brazowa! Brzuch juz mi troche chwycilo. Zobaczymy jak reszta. A najbardziej to lube miec opalone stopy. Nie wiem dlaczego. Bo lubie i juz.

A w ogole to tesciowa ma rozwalona reke i wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazuja na to, ze to ja bede glowna kucharka. Bosz... Po co im az trzy babki? A jedna to nie wystarczy???

Jeszcze 45 minut...

 

kotka_psotka : :
hmm....
18 kwietnia 2003, 16:38
Hmm...ja juz z ciebie niewyrabiam. Myslalam, ze niejestes pusta dziewczyna, ale sie pomyslilam, bo widze, ze jednak jestes. wiesz co jeszcze sobie opal? Mozg!Przyda ci sie troche opalenizny tam!Naprawde!
sumienie
18 kwietnia 2003, 16:36
Ja sumienie to nie byla Lina tylko ja ktore niech cie dreczy bo swojego nie masz bo tez bys sie go uczepila tak jak Liny
harely
17 kwietnia 2003, 17:43
Nie wiem jakie są Twoje babki, ale mojej mamuśki to bym zjadła nawet cztery!! i nie byłoby to za dużo. Stopy i dłonie (a propos opalenizny).
BłękitnaGlina
17 kwietnia 2003, 15:31
hmmm, zazdroszczę ci, ja też chcę się poopalać
17 kwietnia 2003, 11:33
Cytat jak najbardziej do wzięcia, niestety autorki (autora?!) nie znam. Nie spal się (na słoncu i w kuchni ;)
17 kwietnia 2003, 11:32
opalone stopy.. no tak..
Lina
17 kwietnia 2003, 11:25
...

Dodaj komentarz